Planując ciążę nie zapomnij o stomatologu
Planując ciążę nie zapomnij o stomatologu Fotolia

Zmiany hormonalne w ciąży nie sprzyjają zębom. Skład śliny się zmienia, dziąsła stają się rozpulchnione i przekrwione, a podatność na próchnicę zwiększa się. Co jeśli zaskoczy Cię ból? Czy w takim stanie znieczulenie jest dopuszczalne?

REKLAMA
Planując ciążę należy odwiedzić stomatologa. Gdy zęby nie są leczone, a kamień nie jest zdejmowany, bakterie dostają się do krwi, krążą w organizmie kobiety, a w rezultacie przenikają do krwiobiegu dziecka. Dodatkowo mogą być źródłem zakażenia oraz różnych powikłań, np. przedwczesnego porodu i niskiej wagi urodzeniowej dziecka.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Niestety nawet jeśli dbamy o zęby i pamiętamy o wizytach u stomatologa, zmiany hormonalne negatywnie wpływają na zęby.
- Skład śliny się zmienia, dziąsła stają się rozpulchnione i przekrwione, a podatność zębów na próchnicę zwiększa się. Istnieje błędne przekonanie, że kobieta w ciąży jest uziemiona i nie może sobie pomóc. To mit - ciąża nie wyklucza leczenia zębów – mówi lek. stom. Małgorzata Janusz-Kraśnicka, stomatolog w warszawskiej Klinice Demeter.
Jeśli dentysta wykryje problem, trzeba go koniecznie rozwiązać - zaniedbanie może wpłynąć niekorzystnie na organizm mamy i dziecka. Najbardziej odpowiednim momentem do wszelkich zabiegów stomatologicznych jest drugi trymestr. W przypadku dużych ubytków, leczenia kanałowego, czy ekstrakcji zęba, lekarz może zadecydować o leczeniu także w pierwszym trymestrze.
Znieczulenie w ciąży
- Przy płytkich ubytkach zabieg jest bezbolesny. Natomiast przy głębokich możemy wspomóc się znieczuleniem miejscowym. Przyszła mama musi zawsze pamiętać, żeby poinformować lekarza stomatologa o tym, że jest w ciąży - dentysta dobierze wówczas właściwy i bezpieczny środek znieczulający – mówi lek stom. Małgorzata Janusz-Kraśnicka.
Nie stwierdzono negatywnego wpływu miejscowego znieczulania zębów na płód - nie ma badań, które by to potwierdzały. Dlatego przyjmuje się ogólną zasadę, że w pierwszym trymestrze ciąży kobieta nie powinna przyjmować żadnych leków, gdyż jest to okres tak zwanej organogenezy (kształtowania się narządów dziecka). Jeśli jednak sytuacja do tego zmusza (na przykład poprzez ból zęba spowodowany zapaleniem miazgi lub zapaleniem ozębnej), znieczulenie należy podać, gdyż nie jest ono bezwzględnie przeciwwskazane. Wszystko po to, żeby zabieg stomatologiczny wykonać bezboleśnie i bezstresowo.
Bezpiecznie i bezboleśnie
Powszechnie stosuje się dwa rodzaje leków do znieczuleń: lignokainę i artykainę.
- Dla dziecka zdecydowanie lepsza jest artykaina. Działa mocniej (stąd mniej się jej podaje), wolniej się metabolizuje i jest rozkładana we krwi i w wątrobie (lignokaina tylko w wątrobie). Dzięki temu jest bezpieczniejsza i mniej substancji dociera do dziecka – mówi ekspert Kliniki Demeter.
U kobiet w ciąży ogranicza się stosowanie znieczuleń z dodatkiem leków obkurczających naczynia - adrenaliny, jednak nie jest ona bezwzględnie przeciwwskazana. Więcej adrenaliny wydziela się podczas zdenerwowania spowodowanego bólem zęba lub bólem podczas zabiegu stomatologicznego aniżeli jest jej w znieczuleniu.
Do leczenia głębokich ubytków często niezbędne jest zdjęcie pantomograficzne szczęk, które umożliwia prawidłową diagnozę próchnicy zębów i chorób przyzębia. Jednak w ciąży unikamy wykonywania RTG, dlatego warto je zrobić profilaktycznie przed planowaną ciążą.
Przyszła mama powinna unikać:
• wybielania zębów – substancje wybielające mogą dostać się do krwiobiegu, a w rezultacie do dziecka (brak badań wpływu leków wybielających na płód u kobiet ciężarnych),
• rozpoczynania leczenia ortodontycznego - zęby kobiety w ciąży są słabiej zmineralizowane,
• zdjęć rentgenowskich – mogą zaszkodzić dziecku, bez względu na trymestr ciąży,
• znieczulenia ogólnego – negatywnie wpływa na dziecko.
Dieta antypróchnicowa
Aby nie dopuścić do dużych ubytków i problemów zdrowotnych, przyszła mama powinna pamiętać o regularnych wizytach u stomatologa (przynajmniej raz na trymestr). Warto również zmniejszyć ryzyko powstania próchnicy.
- W tym celu trzeba myć zęby po każdym posiłku oraz ograniczyć słodkości i zastąpić je świeżymi warzywami i owocami, produktami mlecznymi czy gorzką czekoladą, o działaniu niekariogennym i kariostatycznym – mówi Katarzyna Uścińska, dietetyk w Klinice Demeter.
Dodatkowo warto zwrócić uwagę na inne czynniki takie jak: częstotliwość spożywania posiłków (wpływa na czas kontaktu zębów ze szkodliwymi kwasami), postać produktu (płynna, klejąca, trudno rozpuszczalna), kolejność spożywanych produktów i ich łączenie (posiłek najlepiej rozpocząć od produktów kariogennych).
Planujesz ciążę? Martwią Cię zęby? Chcesz sprawdzić stan swojego zdrowia? Jesteśmy do Twojej dyspozycji. Napisz, zadzwoń lub odwiedź nas.