Uwielbiam wakacje! Dla mnie to czas odpoczynku, podróżowania, niewyprasowanych rzeczy, wyłączonych budzików, nadrabiania zaległości książkowych… Szkoda tylko, że wakacje to też niesamowity pożeracz gotówki. A wakacje z dziećmi to już w ogóle niezły wydatek. Zgodzicie się ze mną?
A było to tak.
Przez cały rok odkładałam małą sumę co miesiąc na konto z myślą o urlopie. Z odłożonych pieniędzy połączonych z lipcową wypłatą można już było o czymś konkretnym pomyśleć. W tym roku z racji tego, że dziadkowie mieszkają w Koszalinie postanowiliśmy z dziećmi zwiedzić latarnie morskie polskiego wybrzeża. Rozpisaliśmy sobie, w które miejsca uda nam się pojechać bez szukania noclegu, a do których nocleg będzie już nam potrzebny. No i się zaczęło. Koszt noclegu dla 4 osób nad morzem… Albo nie było kilkudniowych ofert, albo jak były, to powyżej naszych możliwości. Po dobrym dwutygodniowym szukaniu trafił się nam super nocleg w przyzwoitej cenie. Koszt jednej doby 170 zł. Jedziemy!
Dzień przed wyjazdem
Podczas pakowania okazało się, że brakuje kilku rzeczy, a w trakcie rozpakowywania, że o czymś zapomnieliśmy. Trzeba było dokupić kilka kosmetyków (100 zł), spodnie , koszulkę i strój kąpielowy dla mnie (192 zł), kąpielówki dla Ł., bo swoje zapomniał z domu (29zł), krótkie spodenki i koszulkę (93 zł), spodnie i bluzę dla Średniego (55 zł komplet). Łącznie 469 zł.
Dzień pierwszy
Zabraliśmy ze sobą ręczniki papierowe, kilka napojów, kawę, herbatę, cukier, paczkę chrupek, 4 banany, 3 kabanosy, jedną kanapkę i paczkę Mamby. W tym dniu zwiedziliśmy latarnię w Ustce, Czołpinie oraz latarnię Stilo. Wydatki:
- nocleg w Jastrzębiej Górze 340 zł,
- opłaty za parking, bilety wstępu na latarnie, za magnesy na lodówkę – 108 zł,
- obiad – 75 zł,
- jedzenie i napoje – 63,83 zł, Łącznie – 586,83 zł.
Dzień drugi
Byliśmy na latarni na Helu oraz w fokarium oraz zobaczyliśmy latarnię w Jastarni (nie jest dostępna do zwiedzania). Wydatki:
- opłaty za parking, bilety wstępu na latarnię i fokarium, za magnesy na lodówkę – 83 zł,
- płaszcze przeciwdeszczowe – 10 zł,
- opłata za pociąg z Władysławowa do Jastarni i z powrotem – 42,39 zł,
- obiad – 64 zł,
- jedzenie i napoje – 60,07 zł,
- dwie gry w cymbergaja – 4 zł. Łącznie - 263,46 zł.
Dzień trzeci
Byliśmy na Latarni w Rozewiu, następnie pojechaliśmy do Akwarium Gdyńskiego, a naszą wycieczkę zakończyliśmy na latarni Gdańsk Nowy Port. Wydatki:
- opłaty za parking, wstęp na latarnie i Akwarium, magnesy na lodówkę i pocztówki – 129 zł
- obiad 60 zł
- jedzenie i napoje – 31,78 zł Łącznie - 220,78 zł.
Paliwo na cały wyjazd - ok. 350 zł.
Koszt trzydniowych wakacji dla 4 -osobowej rodziny - 1421,07 zł. Jeśli doliczymy do tego wydatki z dnia przed, to całkowita suma wyniosła 1890,07 zł.
Jak tak dalej pójdzie pieniądze skończą się w ciągu dwóch tygodni. A gdzie reszta wakacji...?
Co możemy w takim razie zrobić, żeby urlop nie wpędził nas w długi? 1. Przed wyjazdem zrób listę potrzebnych rzeczy – unikniesz dodatkowych wydatków związanych z dokupowaniem zapomnianych ubrań, ręczników, kremów i zabawek. 2. Zrób przegląd garderoby na minimum tydzień przed urlopem – unikniesz szybkich i nieprzemyślanych zakupów dzień przed podróżą. 3. Nie nastawiaj się, że na wakacjach oszczędzisz. Raczej dorzuć do zaplanowanej kwoty 200 – 300 zł i postarajcie się nie przekroczyć wyznaczonej granicy. 4. Nie kupuj sterty pamiątek. Zastanów się, co rzeczywiście warto przywieźć z wakacji.
5. Planuj wydatki. Zastanówcie się, co chcecie robić podczas urlopu, jak spędzić czas, co zwiedzić i spójrzcie realnie na kwotę, którą dysponujecie. 6. Gotuj proste i szybkie obiady lub poszukaj jakieś fajne miejsce, w którym można zjeść za przystępną cenę. Dzieciaki być może się obrażą za jedzenie pierogów lub naleśników trzeci dzień z rzędu, ale za to Twój portfel Ci podziękuje.
7. Nie ulegaj wszystkim zachciankom dzieci. Bycie dobrym rodzicem nie polega na kupowaniu niezliczonej ilości zabawek i lodów, prawda? 8. Nie ulegaj wszystkim swoim zachciankom. Dorośli też potrafią szybko wydawać pieniądze. 9. Nie rezygnuj ze wszystkich przyjemności. Zjedz gofra, przejedź się bryczką, kup sobie książkę, latte, idź do fryzjera, na lekcję windsurfingu, zamów zupę pomidorową w schronisku. Wybierz coś, na czym Ci najbardziej zależy. Jeśli zrezygnujesz ze wszystkiego, wakacje będą dla Ciebie źródłem frustracji i negatywnych myśli. Jak to nie stać mnie na wyjście do restauracji? To może pożyczę pieniądze od rodziny lub wezmę mały kredyt z banku? 10. Włącz dzieci w gospodarowanie wakacyjnymi funduszami. Pakujcie napoje i przekąski na drogę czy na plażę. Pokazuj różnice w cenach, ucz dokonywać rozsądnych wyborów - co lepiej kupić: mały sok za 5 zł, czy dużą wodę za 3 zł?
W moim przypadku jedyny koszt, który solidnie nadwyrężył wakacyjny budżet to ten związany z ubraniami. Na resztę byliśmy przygotowani. Nasz wyjazd był ciekawy, aktywny i pouczający. Dzieci oczywiście trochę marudziły. Średni popłakał się dwa razy, że nie chcemy mu kupić piłki i magnesu. Najstarszy obraził się, że musi pić wodę. Za to trzeciego dnia wszyscy robili sobie kanapki na drogę, szukali darmowego miejsca parkingowego oraz idealnej restauracji na obiad.
Jak widać wakacje to również mały sprawdzian dla naszych umiejętności planowania oraz oszczędzania. Postarajcie się zdać go na piątkę, bo przecież podczas urlopu mamy odpoczywać, a nie stresować się zawartością naszych portfeli...
A Wy jaki macie pomysł na zapanowanie nad wakacyjnymi wydatkami?
P.S. Zwiedziliśmy już dwanaście latarni morskich polskiego wybrzeża :)