Fot. shalamov / 123RF Zdjęcie Seryjne

Każdy płacz dziecka jest pełnowartościowym komunikatem/zdaniem. Ignorowanie bądź też uciszanie dziecka słowami „Nie płacz!” stanowi błąd psychologiczny o wielu konsekwencjach.

REKLAMA
Tego typu reakcje rodzica dewaluują odczucia dziecka. Odbierane są przez dziecko jako komunikat:
„Nie czuj”,
„Nie okazuj tego, co czujesz”,
„Nie jest istotne, co czujesz”,
„Nie interesuje mnie, co czujesz, masz być cicho!”.
A więc bezpośrednio uczą dziecko braku zaufania do siebie, do swoich wewnętrznych odczuć, stawiają wyżej potrzebę rodzica i zaburzają komunikację emocjonalną między dzieckiem i rodzicem.
Tego typu zachowania rodzica wpisują się w całą grupę innych kontrewersyjnych zachowań rodzica, jak np. nakaz kochania i szanowania rodziców, zakaz ich nienawidzenia, spełnianie oczekiwań i marzeń rodziców, które nie zostały spełnione przez rodziców tych, którzy teraz są rodzicami. Grupę tych zachowań, oczekiwań, nakazów i zakazów nazywa się w literaturze przedmiotu „czarną pedagogiką”.
Zachowania i działania takie w dalszej konsekwencji prowadzą do kalectwa i analfabetyzmu emocjonalnego oraz wytwarzania się deficytów intrapsychicznych w obrazie własnym dziecka. W jeszcze odleglejszej perspektywie czasowej, przyczyniają się do transmisji międzypokoleniowej wyjściowych postaw i treści komunikatów prezentowanych przez rodziców.
W miejsce „Nie płacz”, przytulmy dziecko, stańmy się na chwilę dziećmi, przyjmując perspektywę dziecka, i spróbujmy zrozumieć i odzwierciedlić to, co czuje.
Wojciech Łępicki, Sc4P&B