Fot. [url=http://kaboompics.com/terms]Kaboompics[/url] / [url=http://kaboompics.com/one_foto/939][/url]
Fot. [url=http://kaboompics.com/terms]Kaboompics[/url] / [url=http://kaboompics.com/one_foto/939][/url]

REKLAMA
Od kilku lat zajmuję się rekrutacją. Miałam jednak przerwę (ciąża, macierzyństwo) i to, co jawi się moim oczom po powrocie jest, że tak zacytuję jedną dziewczynę z dzisiejszej rozmowy, "kosmiczne". Mam trzydzieści lat i zapraszając na rekrutacje młodzież dwudziestoletnią czuję się jak dinozaur. Właściwie, to muszę z przykrością stwierdzić, że wśród moich niektórych rówieśników, również. Zarzuciłam dzisiaj na szybko ten temat na Instagramie (klik) i na szczęście nie jestem osamotniona w swoich odczuciach.
Nie zrozum mnie źle czytając ten tekst. Nie twierdzę, że wszyscy w przedziale 20-30 lat mają tak samo. Jest jeszcze część ludzi, którzy wynieśli z domu szacunek dla drugiego człowieka, szacunek dla przełożonego i dla pracy. Są jeszcze ludzie, którzy w odmęcie internetu potrafią wyczytać, jak należy się ubrać na rozmowę rekrutacyjną. I w końcu, nadal są ludzie, którzy wiedzą, że jeśli chcą znaleźć pracę to powinni przyjść na rozmowę rekrutacyjną, jeśli zostali zaproszeni. Jeśli się teraz uśmiechasz, gratuluję, należysz do dinozaurów... Ale jednak na wymarciu.
Tymczasem rodzice wypruwają sobie żyły i wożą te swoje małe szczęścia z jednych zajęć na drugie. Może balet, może flet, może cokolwiek, co uczyni świat tego człowiek lepszym, gdy dorośnie. Tylko, że kiedy on dorośnie, to nic go nie zadowoli. Nadal będzie czekał aż rodzice, tudzież inni naiwni, mało asertywni ludzie, wszystko przywiozą, zawiozą i odwiozą. Gdy tylko wyczują świeżą krew dobroci i człowieczeństwa, wykorzystają, bo im się należy. A później zostawią, nawet nie podziękują. Przecież wyznają zasadę "NIC NIE MUSZĘ ALE WSZYSTKO MI SIĘ NALEŻY..."
Moje obserwacje są smutne. Niestety niektórzy uważają, że już sam fakt posiadania wyższego wykształcenia sprawia, że od razu powinni być dyrektorami albo członkami zarządu. Bo do pracy za tysiąc pińcet złotych to oni nie pójdą. Studia skończyli, nie po to się tyle uczyli. Są mądrzejsi w teorii od większości właścicieli firm. Za marne grosze nie będą nawet wstawać z łóżka. Nie gniewaj się. Mam nadzieję, że nie piszę o tobie. Niestety tak jednak wygląda nasz rynek osób szukających pracę. W dużym stopniu...
Jeśli jednak ten stan rzeczy ci odpowiada, podpowiem ci teraz, na podstawie osobistych doświadczeń, jak skutecznie nie znaleźć pracy. Jeszcze przez długo.
Resztę przeczytasz tutaj