Ostatnio modne są różne listy, rankingi i inne wyliczanki. Pięciu najlepszych fryzur, trzech torebek czy innych marynarek, które trzeba mieć, sześciu sposobów na nową Ty, dziesięciu miast, krajów i wysp, albo osiemnastu rzeczy, które musisz wiedzieć, żeby coś tam. Zastanawiałam się ostatnio, co powinna wiedzieć TyTy, żeby być dobrze przygotowana do życia i przyszła mi do głowy taka lista rzeczy, które chciałabym jej przekazać, a przy okazji – może też się nauczyć.

REKLAMA
Chciałabym moje dziecko (i siebie) nauczyć:
2. Oszczędzać.
3. Odpoczywać.
4. Uprawiać owoce, warzywa i kwiaty.
5. Zdrowo jeść.
7. Wierzyć, że całe życie warto pytać i wątpić.
8. Nie bać się błądzić i nie wiedzieć wszystkiego od razu.
9. Mówić „nie” (albo może lepiej napisać – nie oduczać, ta uwaga pasuje też do dwóch punktów powyżej).
10. Rozumieć, że to, co ktoś o Tobie myśli, nie jest równoznaczne z tym, kim jesteś, a każdy ma prawo mieć własne zdanie.
Czy reszta wtedy sama się poukłada?
Czuję, że tak.
Na pewno będzie to ważniejsze niż najlepsza średnia.