Zakochałam się w innym mężczyźnie. Dlaczego kobiety zdradzają
List do redakcji
18 czerwca 2015, 19:13·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 18 czerwca 2015, 19:13
Jestem mężatką. Zakochałam się w innym mężczyźnie. Cichutko. Nie mówmy nikomu. To tabu. Opowiem Ci dlaczego my, kobiety zdradzamy.
Reklama.
Kobiety chcą kochać partnera, którego wybrały na życie. Chcą być wierne, nie interesują się innymi mężczyznami. Przynajmniej większość kobiet. Nie kręcą nas internetowe strony z gołymi facetami, przypadkowy seks. Większość zdrad bierze się z samotności.
Dziś mój kolega przyszedł do firmy i opowiedział dowcip.
Rozmawiają dwie koleżanki: – Jak tam Twój wczorajszy seks?
– Beznadzieja…mąż przyszedł do domu, w trzy minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał. A u Ciebie?
– U mnie rewelacja, mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem , potem świece, godzina nieziemskiego seksu, potem czuła rozmowa.
W tym samym czasie rozmawiają ze sobą ich faceci. – Jak tam twój wczorajszy seks?
– Beznadzieja. Przychodzę i akurat prądu nie było, zabrałem więc gdzieś starą na kolację. Żarcie beznadziejne, drogo, kasy mało, więc wracaliśmy z buta. Wróciliśmy do domu, nie było prądu. Musiałem zapalać te jeb….ane świeczki. Byłem tak wkur….ony, że przez godzinę nie mógł mi stanąć , a później jeszcze k…a, usnąć nie mogłem. A u Ciebie?
– Super. Przychodzę do domu, jedzenie na stole, najadłem się, porucha….ałem, poszedłem spać.
Kolega ( żona 14 lat) śmieje się: O Boże, Boże, samo sedno. Koleżanki mężatki też się śmieją i też mówią, że to samo sedno. Niby dowcip, ale wszyscy się w nim odnajdują. Jestem zażenowana. A to przecież prosta scena małżeńska. Bawmy się. Hahahahhahaha. Jakoś mnie to nie śmieszy. Choć dziś stanęłam w łazience i powiedziałam: „Chciałabym, żebyśmy znów się w sobie zakochali". On: „Yyyyy, ale o co ci chodzi". „O nic, chciałabym bliskości". On: „Ale nie jesteśmy blisko?! O co Ci chodzi?"
Opowiem Ci dlaczego ja zdradziłam
Dlaczego zasypiam się i budzę myśląc o rękach innego mężczyzny na sobie. Dlaczego wyjechałam z Tamtym na weekend, dlaczego powiedziałam mężowi, że jestem w delegacji chociaż wcale tam nie byłam. Wy to znacie, prawda? Ja pewnie zaraz stanę na przeciwko mojego męża, powiem, że odchodzę, że dalej tak się nie da. Wy dalej będziecie żyć jak żyjecie, bo tak wam wygodniej. Bo bardziej umiecie to oddzielać. My, kobiety – rzadziej– oddzielamy.
Jeśli wierzysz, że żona jest Ci wierna rozejrzyj się wokół. Ile znasz par, które nie przeżyły zdrady? Albo inaczej. Czy pamiętasz co jej mówiłeś przed ślubem? No chociaż połowę tego pamiętasz? Dajesz jej chociaż połowę czułości? Czy jesteś blisko czy mówisz tylko: „Co z tymi rachunkami?", „Kto odbiera dzieci?", „Dlaczego nie ogarnęłaś tego?".
Kocham mojego męża. A może kocham wspomnienia o nim. O naszej bliskości z początku związku. O tym, że pojechaliśmy nad Zegrze i całowaliśmy się przez całą noc na plaży i nie obchodził nas nocleg. O tym, że on za ostatnie pieniądze kupił mi obiad ( a ja nie wiedziałam, że to jego ostatnie pieniądze). O tym, że nasz pierwszy seks był przed pogrzebem dostojnej ciotki. I ja potem ( po tym seksie) stałam na tym pogrzebie i nic nie rozumiałam ze śmierci i byłam szczęśliwa. O tym, że on oświadczył mi się po tygodniu, a miesiąc później mieszkaliśmy razem, było bosko i wiedzieliśmy, że będziemy mieli dwoje dzieci–które zresztą mamy.
Co się z nami stało? – spytasz.
Powiem, jak to wygląda dzisiaj. Mamy te dwoje dzieci, i ten dom, o którym marzyliśmy. I nawet dwa samochody mamy. Mamy zapach kawy i nawet samą kawę też mamy. Mamy. Wszystko co się składa na rodzinę.
Nie mamy: czułości, intymnego seksu, tych rozmów, bliskości. Nie mamy kontaktu poza tymi wszystkimi „zapłać", „zrób", „pojedziesz?", „kto na zebranie?". Milion rozmów i jego „fochów" pt. „Wydziwiasz". „Dlaczego do mnie nie zadzwoniłeś w ciągu dnia? A po co mam dzwonić? Trochę to różni się od jego reakcji w tych pierwszych latach znajomości. No wiesz, kawa na śniadania, gorące dyskusje i zakupy i pytania: „jak się czujesz?". Jestem pogubiona, bo choć widzę tak innego Jego, on wciąż mówi, że mnie kocha. I nie bardzo rozumie, gdy mówię: nie czuję się kochana. Pewnie też by się śmiał z tego dowcipu, który tak naprawdę pokazuje co dzieje się z mężczyznami w długim związku. I dlaczego szukacie przygód zamiast odbudowywać to, co kiedyś kochaliście?
Jeśli zapytasz gdzie ona Cię zdradza, odpowiem, że jednak najczęściej w pracy, czasem w internecie, czasem z przyjacielem, którego zna od lat.Odpowiem Ci też na pytanie dlaczego to robi: bo już już nie jesteś czuły. Nie jesteś delikatny, ani tak uważny. Nie kupujesz jej za ostatnie pieniądze obiadu tylko mówisz, że za dużo wydaje. On jej słucha, jest tobą sprzed iluś lat. Stara się. A ty już nie starasz się w ogóle. No proszę, zobacz jak się do niej odzywasz. Jak Ci się wydaje, że masz ją na własność. Jeśli tak nie jest– masz farta i Ci zazdroszczę.
Staraj się, starajcie. Kobiety wcale nie zdradzają tak łatwo. Przynajmniej większość. Naprawdę. Zależy nam. Mamy z wami dzieci, byliście pewnie naszymi pierwszymi wielkimi miłościami. Nie marnujcie tego. My nie marnujmy.