Dobry posiłek wymaga albo drogich produktów, albo czasu (w tym przypadku wyjątki również potwierdzają regułę). Jak powszechnie wiadomo "biedną kuchnię" opanowali do perfekcji i wynieśli na wyżyny Włosi. Mówiąc Włochy większość myśli pizza lub spaghetti alla bolognese często zapominając o innym klasyku równie godnym uwagi i uwielbienia ;)
Pulpety:
500 g zmielonej wołowiny (najlepiej karku)
4 ząbki czosnku przepuszczone przez praskę (połowę zostawić do sosu)
suszone chilli (w proszku lub w płatkach)
1 posiekana drobno średnia cebuli (połowę zostawić do sosu)
Sos Marinara:
1 kg pomidorów (bawole serca)
1 szklanka soku pomidorowego
1 łyżeczka suszonego oregano
sól, pieprz
Wykonanie:
Na rozgrzanej w rondlu oliwie podsmażyć cebulę przez ok 4 minuty, aż będzie przeźroczysta. Dodać czosnek i smażyć przez kolejną minutę. Zdjąć z ognia i połowę odstawić do przestygnięcia. Pomidory sparzyć i obrać ze skórki, następnie zmiażdżyć w dłoniach, porozrywać na kawałki i przełożyć do rondla z cebulą i czosnkiem. Dodać pozostałe składniki sosu oraz ok 2 łyżki natki pietruszki. Całość pozostawić na wolnym ogniu.
Wołowinę przełożyć do miski razem z odłożoną cebulą i czosnkiem. Dodać pozostałe składniki pulpetów. Wszystko delikatnie połączyć ze sobą. Należy uważać, aby nie wyrobić zbytnio masy, ponieważ pulpety staną się twarde. Uformować kulki wielkości piłeczek pingpongowych. Kulki smażyć partiami na mocno rozgrzanej patelni do zrumienienia ze wszystkich stron. Usmażone kulki przełożyć do sosu, przykryć pokrywką i dusić przez minimum 1 h (najlepiej 3-4 h). W razie konieczności podlać sokiem pomidorowym.
Przed podaniem ugotować makaron. Nałożyć porcje, posypać pietruszką i parmezanem. Podawać.