Wielokrotnie myślałam o zakładaniu własnej działalności, ale dopiero w momencie oczekiwania na dziecko miałam czas zastanowić się, co ostatecznie mogłoby być przedmiotem mojego biznesu.

REKLAMA
Za kilka dni zostanę mamą i już teraz wiem, że jak tylko córeczka pozwoli na oderwanie się od siebie choć na chwilę, chciałabym rozpocząć własną działalność. Szczególnie, że pomocą przy dziecku służył mi będzie mąż.
W tym miejscu miał pojawić się niestandardowy element artykułu lub reklama, ale nie widzisz żadnego z tych elementów, ponieważ nie wyraziłeś zgody. Swoje ustawienia prywatności możesz zmienić tutaj.
Obecnie jestem zatrudniona na etacie, ale wiem, że już na urlopie macierzyńskim chciałabym poświęcić się swojej działalności i nie wracać do starej pracy.
Jestem osobą kreatywną, zajmującą się rękodziełem, szyję, robię biżuterię, samodzielnie wykonuję dekoracje do domu i ogrodu. Rodzina i znajomi wiedzą, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych i jak tylko obiorę sobie cel, to będę dążyć do jego realizacji, nie poddam się.
Wielokrotnie myślałam o zakładaniu własnej działalności, ale dopiero w momencie oczekiwania na dziecko, miałam czas zastanowić się, co ostatecznie mogło by być przedmiotem mojego biznesu. I tu zaczynają się schody. Nie mam w otoczeniu nikogo znajomego, kto profesjonalnie doradzi od czego zacząć. O ile w Internecie jest dużo informacji na temat zakładania działalności, o tyle trudniej jest znaleźć przykłady w odniesieniu konkretnie do mojej sytuacji.
Chciałabym założyć firmę zajmującą się projektowaniem, szyciem i sprzedawaniem ubrań, początkowo na niewielką skalę, ponieważ wszystkim zajmowałabym się osobiście. Ilość modeli byłaby ograniczona tak, abym mogła sprawdzić, czy moje projekty w ogóle spotkają się z zainteresowaniem. Sprzedaż byłaby poprzez znane portale dla młodych projektantów, a w przyszłości również przez własny sklep internetowy.
Pomysł na markę, logo, projekty, tkaniny już mam, ale przerażają mnie sprawy formalne, chociażby takie jak forma opodatkowania oraz prowadzenie księgowości. Chciałabym maksymalnie ograniczyć koszty i zajmować się tym sama, ale nie wiem od czego zacząć, aby od samego początku wszystko było zgodnie z prawem oraz korzystne dla mnie.
Początkowo będę miała duże koszty: wyposażenie pracowni (dodatkowa maszyna, komputer i oprogramowanie do prowadzenia księgowości), materiały (tkaniny i dodatki do szycia, metki, opakowania) oraz reklama (strona internetowa - domena i wykonanie, oraz sesje zdjęciowe), które z pewnością chciałabym sobie odliczyć. Już na tym etapie zastanawia mnie fakt, czy jest sens na początku tak dużo inwestować w pracownię, czy nie lepiej pracować na tym co mam, a dopiero sukcesywnie wyposażać się w kolejne ułatwienia.
Bardzo też chciałabym uzyskać pomoc w poszukiwaniu odpowiednich dotacji na taki typ działalności. Większość programów jest skierowana do innowacyjnych pomysłów na biznes (mój niestety innowacyjny nie jest) bądź też osób bezrobotnych (ja nią nie jestem). Czy w ogóle jest szansa na jakiekolwiek dotacje bezzwrotne?
Bardzo się cieszę, że ruszy projekt "Przedsiębiorcza mama" i mam nadzieję, że pomoże wielu osobom takim jak ja w zakładaniu własnego biznesu krok po kroku. Liczę na to, że uda się tu znaleźć kontakty do odpowiednich doradców w konkretnych miejscowościach (w moim przypadku Poznań), a także poznać historie innych mam, które mają już ten etap za sobą i chętnie podzielą się swoją wiedzą.
Dominika