Uważam to za nieludzkie
Czy naprawdę chcielibyście spać w pomieszczeniu całkowicie pozbawionym dopływu jakiegokolwiek światła? Choćby minimalnej wiązki? Ja sobie tego nie wyobrażam. To zamknięcie w szczelnym pudełku, bez możliwości odróżnienia dnia od nocy, zobaczenia własnej ręki i zarysu łóżka. Pod tym względem dzieci się od nas nie różnią; wyobrażam sobie, jakie uczucia muszą im towarzyszyć – z dala od rodziców i w kompletnie czarnej d..., bo nie można tego nazwać inaczej. A przecież nawet w łonie matki docierało do nich światło i jakoś potrafiły tam spać.