Blisko- bliżej- chusta: noszenie jako styl życia
Magdalena Flaga
21 września 2017, 13:35·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 września 2017, 13:35W ostatnich latach coraz częściej widzimy na ulicach miast rodziców noszących swoje dzieci w chustach. Oni sami spotykają się z bardzo różnymi reakcjami ludzi- od obojętności, przez zrozumienie i sympatię aż po krytykę.
Socjolog, Doradca Noszenia Dzieci w chustach i nosidłach miękkich ClauWi® po kursie zaawansowanym.
Dlaczego tak wielu rodziców decyduje się na noszenie dzieci w chuście, rezygnując z wygodnego- wydawałoby się- wózka?
Powodów jest wiele. Część rodziców, ceniących sobie swobodę i aktywny tryb życia wybiera chustę jako bardziej mobilny środek transportu; część robi to z konieczności posiadania wolnych rąk, którymi można zaopiekować się starszym, ale ciągle jednak niesamodzielnym dzieckiem. Są i tacy, którzy nie mają wyboru: wymagające stałej bliskości i noszenia na rękach High Need Babies trafiają do chusty, aby choć na chwilę dać wytchnienie swoim rodzicom. Zdecydowana większość rodziców to jednak osoby, które noszą dzieci nie tylko z praktycznych powodów, ale dlatego, że realizują model wychowania znany jako rodzicielstwo bliskości. Czym jest RB? Powiedziałabym, że to pewien styl życia rodzinnego oparty na szacunku wobec dziecka, empatii i przekonaniu, że zapewnienie dziecku bliskości nie zrobi z niego rozkapryszonego malca „rządzącego” rodzicami, ale zapewni mu optymalne warunku do rozwoju i da siłę do samodzielności. Mocne przywiązanie w pierwszych latach życia zaowocuje samodzielnością i odwagą w późniejszym życiu.
Chustonoszenie jest więc nie tyle modą, co przejawem stylu życia i podejścia do wychowania dzieci.
Rodzice noszący swoje dzieci w chustach tworzą małe, lokalne społeczności: spotykają się z dziećmi, organizują chustowe spacery, plenerowe zdjęcia z dziećmi w chustach, itp.
Łączą się w grupy wirtualne na portalach społecznościowych, a często znajomości te przenoszą do realnego świata. Wśród chustoświrków znane są przykłady prawdziwych przyjaźni i długoletnich znajomości,które zaczęły się od internetowych spotkań i fascynacji ideą chustonoszenia.
Jak wszystkie społeczności i subkultury- także i oni – chcą wyróżniać się z tłumu, mieć przedmioty, które będą identyfikowały ich jako Noszących nawet wtedy, kiedy dziecko biega już samodzielnie, a rodzice wybierają się na chustoemeryturę.
Powstają więc- jak grzyby po deszczu- firmy oferujące rodzicom tego typu akcesoria.
Jedną z nich jest MamaMota- malutki sklepik internetowy prowadzony przez chustonoszącą Mamę- Elę. MamaMota przez swoje projekty (m.in. tshirty dla mam, kubki oraz body dla dzieci )
pozwala rodzicom poczuć się częścią społeczeństwa noszącego.
NOŚ I TUL- przewodnie hasło MamaMoty, - niech będzie też dewizą coraz większej ilości rodziców. Może Twoją?