REKLAMA
W ostatnim czasie miałam przyjemność być na wykładzie Pani prof. dr hab. Jolanty Zawilskiej dotyczącym „dopalaczy” i innych środków psychoaktywnych. Muszę powiedzieć, że to, co usłyszałam na wykładzie porządnie mną wstrząsnęło i uświadomiłam sobie, jak małą mam wyobraźnię (sic!), o wiedzy w temacie tego, czym można się odurzać nawet nie wspominając!
logo
http://demotywatory.pl/21448/Acodin

Z tej właśnie przyczyny - z braku wiedzy dorosłych, rodziców, opiekunów, nauczycieli, farmaceutów czy każdego innego dorosłego, który może reagować w sytuacji gdy coś dzieje się z dzieckiem, piszę ten tekst. Bo to, że zdecydowana większość z nas - ze mną na czele – ma znikomą wiedzę w kwestii, tak brzydko to nazwę, współczesnych trendów odnośnie odurzania się nastolatków to niestety fakt. W odróżnieniu od nastolatków, mało który dorosły ma wiedzę dotyczącą dostępności i rodzajów „dopalaczy” oraz niewiele wie o coraz powszechniejszej wśród nastolatków modzie na zażywanie leków dostępnych bez recepty (leki OTC - over the counter) niezgodnie z ich przeznaczeniem. Niestety nastolatkowie - gimnazjaliści i licealiści w kwestii środków odurzających mają taką wiedzę, której niejeden specjalista by się nie powstydził, co więcej Internet nastolatkom takiej wiedzy nie skąpi. Liczne fora internetowe stały się miejscem wymiany doświadczeń i informacji o potencjalnych efektach działania leków OTC, sposobach przyjmowania tych leków (w tym ich przygotowania), a także możliwościach ich łączenia z alkoholem czy innymi środkami odurzającymi.
Przykład wpisu na forum internetowym (pisownia jak w oryginale)
„Siema, po wciągnięciu jakiego leku będę miała faze, albo coś ;p chodzi mi o takie tradycyjne typu ibuprom itp…….”
O ile o dopalaczach każdy z nas coś tam słyszał i ma ogólny pogląd na sprawę, o tyle mało kto wśród dorosłych zdaje sobie sprawę, że wraz z decyzją Głównego Inspektora Sanitarnego zakazującego handlu dopalaczami w sklepach, hurtowniach jak również zakazie ich produkcji, obserwuje się wśród młodzieży wzrost zainteresowania lekami OTC jako potencjalnymi środkami psychostymulującymi, euforyzującymi czy nawet halucynogennymi (dane krajowego biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii 2013).
Najbardziej popularnymi lekami stosowanymi w celach pozamedycznych wśród nastolatków i młodych dorosłych są:
1. Leki nasenne i uspokajające z grupy benzodiazepin (Tantum Verde, Tantum Rosa, Hascosept i in.)
2. Leki zawierające dekstrometorfan (Acodin, Tussal Antitussicum, Tussidex Mite (15 mg) lub Tussidex (30 mg))
3. Leki zawierające pseudoefedrynę/efedrynę (Sudafed, Gripex, Gripex Noc, Tabcin Trend, Acatar Zatoki, Ibuprom Zatoki, Claritine Active, Grypolek, Aspirin Complex i in.)
4. Leki zawierające kodeinę(Antidol 15, Thiocodin, Nurofen Plus, HerbaPini(!), syrop sosnowy złożony Aflofarm)
5. Leki zawierające dimenhydrynat (Aviomarin)

Problem jest.
Niech świadczy o tym list napisany w jednym z kieleckich liceów (zdjęcie poniżej), w którym nauczyciele informują i apelują do rodziców uczniów uczęszczających do tej placówki o problemie zaistniałym w szkole, ściśle związanym z zażywaniem przez młodych ludzi leku Acodin w ilościach przewyższających dawki zalecane w ulotce dla pacjenta.
logo
http://polscott24.com/mlodzi-na-haju-po-tabletkach-na-kaszel/

Ów Acodin, czyli popularny środek leczniczy łagodzący suchy kaszel towarzyszący np. przeziębieniom i grypie, wśród młodych ludzi w Polsce stał się jednym z najbardziej popularnych leków stosowanych w celach pozamedycznych. W dawkach przekraczających maksymalną dawkę dobową, dla dorosłych wynoszącą 120 mg, może wywierać działanie podobne do fencyklidyny (PCP; substancje dysocjacyjne), LSD czy ketaminy. Żargonowo o dekstrometorfanie będącym substancją czynną opisywanego leku mówi się kaszlak, deks, aco, dextro, DXM.
To, jaki poziom odurzenia (tzw. plateau) uzyska biorący po zażyciu dekstrometorfanu zależy od masy ciała i oczywiście przyjętej dawki. I teraz uwaga, to co mnie cały czas wprawia w osłupienie - w Internecie, na forach znaleźć można specjalne kalkulatory DXM, które pozwalają obliczyć odpowiednią dawkę środka leczniczego w zależności od:
a) masy ciała
b) dysponowanej postaci leku
c) planowanego poziomu odurzenia!!!
K-a-l-k-u-l-a-t-o-r-y DXM, to się w głowie nie mieści, nie kalkulatory BMI czy kalkulatory porodu - nie! - KALKULATORY DXM. Kto to wymyśla??? Wierzyć się nie chce – mnie do głowy by nie przyszło, że może istnieć taki przelicznik, że ktoś może coś takiego robić, a ludzie (mówimy o już 12-letnich dzieciach!!!) nie dość, że o tych kalkulatorach wiedzą, to jeszcze z nich korzystają!!!
Wpis z forum (pisownia jak w oryginale):
„Z racji faktu, iż wielu ma problem/nie chce się przeliczać stosunku ilości przyjętego dekstrometorfanu do masy, bądź nie wiedzą ile mają pochłonąć DXM, by wylecieć na odpowiednie plateau - spłodziłem kiedyś taki użytkowy kalkulatorek. Projekt się sprawdzał w moim wypadku - jednak od dłuższego czasu już go nie udoskonalam. Niechaj brać kaszlodynowa oceni go sama”
Młodzi mogą „odlecieć” na 4 różne poziomy plateau. Podając za prof. Zawilską: „Pierwsze plateau charakteryzuje się łagodnym efektem pobudzającym, euforią. Drugie plateau opisywane jest jako zbliżone do działania alkoholu i marihuany, czasami z obecnością omamów. Pojawiają się zaburzenia mowy. Trzecie plateau może charakteryzować się łagodnym efektem dysocjacyjnym (wrażenie oddzielenia od ciała), zaburzeniami wzrokowymi i słuchowymi, obniżonym czasem reakcji, natomiast czwarte plateau obejmuje pełną dysocjację, tak jak w przypadku zatrucia ketaminą, oraz silne omamy”.
Dla porządku i pełni obrazu dodam, że wśród osób zażywających Acodin w celach „rekreacyjnych” („Aco – lotników” jak o sobie mówią) można wyróżnić:
1. Kinderćpunów – dzieci i młodzież w wieku 12-17 lat
Wpisy z forum (pisownia jak w oryginale):
„Moim problemem jest acodin. Biorę go już od roku. Byłam w szpitalu psychiatrycznym na psychozy i zaburzenia osobowości (próby samobójcze, samookaleczenia) co było spowodowane, jak podejrzewam, braniem acodinu. Jednak ja powiedziałam tamtejszym lekarzom że wziełam tylko raz. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Muszę brać coraz więcej i więcej, a po wzięciu już nie jest tak fajnie jak kiedyś. Chłopak z którym byłam 2 lata nie chce przez to ze mną być. Mam 15 lat. Co mam zrobić, nie wiem gdzie się zgłosić, czy jestem uzależniona...”
„Fajne uczucie, chodzi się dziwnie ja biorę to już od jakiegoś roku, ale z takimi przerwami żeby się organizm nie przyzwyczaił za szybko. Pamiętam kiedyś szłam na mieście po acodine i przez most przechodziłam idę, idę a tu nagle we mnie barierka wchodzi, się zatrzymałam znowu idę a ta barierka znowu łup i we mnie albo te widzenie obrazu w klatkach, to też boskie jest. Strasznie jak to kiedyś w budzie wzięłam, nauczyciel coś do mnie mówi a ja stoję i nie mogę zdania złożyć ale tak ogólnie to pozytywnie”

„Ta, pamiętam, jak grupa piętnastolatków zniszczyła mi i innym osobom wycieczkę szkolną, biorąc Acodin i Ibuprom, zapijając piwkiem. Dwie osoby znalazły się na lewatywie, jedna ledwo żywa. Teraz ta osoba ćpa kokę.
Oprócz tego miałam styczność z Acodinem, kiedy lekarz przepisał mi go na kaszel. Raz miałam chęć odlecieć dzięki temu z powodu trudów i problemów dwunastolatki, ale nie skorzystałam. Kretyństwo.”
2. Imprezowiczów – osoby w wieku powyżej 20 lat, głównie studenci
3. Poszukiwaczy mistycznych doznań – Ci ludzie nie zażywają dekstrometorfanu w postaci tabletek Acodin lecz jako czystą substancję wyizolowaną z preparatu leczniczego lub zakupioną z odpowiednich źródeł. Ludzi tych interesują tripy tylko na IV plateau, podczas których doznają mistycznych przeżyć.
Zatrucia dekstrometorfanem w zależności od przyjętej dawki mogą obejmować: przyspieszenie czynności serca, wzrost ciśnienia tętniczego, oczopląs, obfite pocenie się, bezładny chód określany jako chód robota (robo walk) czy zombie (zombie - like walking), śpiączka, drgawki, depresja oddechowa, agresja, skrajne pobudzenie z objawami psychotycznymi i inne.
Dla mnie zaprezentowany temat jest przerażający – przerażający zarówno jako dla matki, ale też jak dla człowieka, który 10-15 lat temu uczęszczał do liceum, który też chciał ze świata czerpać garściami, któremu wydawało się, że może wszystko. Dziś mam wrażenie, że ja byłam i jestem alienem(!), bo poza alkoholem, nie sięgnęłam po żadne używki. Może miałam szczęście a może byłam ślepa i głucha na zachowania znajomych, ale w mojej klasie w liceum jedyne po co sięgaliśmy to alkohol i papierosy. Jeżeli ktoś się skusił na trawkę (z pewnością ktoś był) to się z tym nie afiszował, otwarcie na imprezach nie palił. Nie wiem, czy ktoś sięgnął po coś więcej – amfetaminę, kokainę… jeżeli nawet to musiały to być jednostki, czyli zupełnie inaczej niż w przypadku „Aco – lotników”.
Nie wiem, czy jest sens pytać skąd?, skąd takie pomysły? Czy znowu wina leży w naszym systemie szkolnictwa (czytaj: gimnazja) czy powodu należy szukać gdzie indziej – w braku dobrych relacji na linii rodzic – dziecko?, braku asertywności?, a może przyczyną sięgania po leki OTC jest wypadkowa wszystkich tych czynników?
Równie ważne, jak znalezienie odpowiedzi na to pytanie, jest uświadamianie rodziców, bo jeżeli my nic w tym temacie nie będziemy wiedzieć, to nawet do głowy nam nie przyjdzie, że przypadkiem znalezione u dziecka opakowanie tabletek Acodin czy innych leków wspomnianych powyżej, może być przez niego stosowane w celach pozamedycznych.
_____
przy pisaniu korzystałam z pracy zbiorowej pod redakcją prof. dr hab. n. farm. Jolanty B. Zawilskiej "Czy wiesz czym są mefcia, kaszlak, tabletka zapomnienia...? Substancje psychoaktywne używane w celach pozamedycznych"