Jak przeczytać kropki
Lamala
25 lutego 2015, 20:19·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 25 lutego 2015, 20:19Nasz dom jest pełen książek, dla dzieci i dla dorosłych. Mimo tak opłakiwanego kryzysu czytelnictwa, w księgarni nie możemy narzekać na brak ruchu. Czyli książek oraz ludzi nimi zainteresowanych wokół mnie jest mnóstwo. I świetnie, ale zdarza mi się zastanawiać: dlaczego jest tak dopiero teraz? Dlaczego moja mama nie kupowała mi książek? Nie było księgarń? Czy funkcjonowały tylko biblioteki?
Myślę że powody były prozaiczne - po prostu nie widziała potrzeby kupowania książek dla swoich dzieci. Jej dzieciństwo było inne niż nasze, nie mówiąc o dzieciństwie naszej córki Antosi, która ma obecnie 6 lat. Pamiętam, że zamiast czytania książek, moja mam opowiadała mi bajki, albo recytowała wierszyki, których uczyłam się na pamięć. Robiła tak, ponieważ sama była nauczona takiej formy opowiadania historii.
Nie zrozumcie mnie omylnie, nie uważam teraz, że było to złe, ale trudno mi też powstrzymać się od refleksji: przecież można było inaczej… Można było nam poczytać, coś z nami narysować, coś dla nas wymyślić… Tak jak zrobił to Hervé Tullet. Narysował książkę „Naciśnij mnie” dla swojej trójki pociech. Od tamtego czasu upłynęło wiele lat, ale ten tytuł wciąż jest bestselerem na światowym rynku.
W Lamali kolejne jej dostawy rozchodzą się jak świeże bułeczki. Rodzice, którzy czytają książeczkę ze swoimi szkrabami, tak o niej opowiadają:
"To interaktywna książeczka, która uczy myślenia przyczynowo-skutkowego. Dodatkowo polsko-francuskie wydanie rozwija dzieci językowo. Okazuje się, że z kolorowymi kropkami można zrobić wiele rzeczy, a mały czytelnik ma ogromny wpływ na bieg wydarzeń.
Wykorzystując kolorowe kółka, autor prowadzi małego czytelnika przez kolejne strony i wyznacza mu różne zadania. Każde działanie pociąga za sobą konsekwencje: gdy maluch klaśnie, kółka przesuwają się i mieszają ze sobą. Kolorowe kropki rozmawiają z dzieckiem, wywołują emocje, zachęcają do zabawy i nauki, chociażby liczenia. Kartki są tylko umowną granicą. Autor pokazuje, jak za pomocą prostych figur geometrycznych można zbudować opowieść, wciągnąć dziecko w zabawę, zachęcić do aktywności i działania. Maluch musi pracować ciałem: klaskać, wyciągać ręce, naciskać, obracać książkę i potrząsać nią. A przede wszystkim - zaangażować się. Bez jego aktywnego udziału lektura „Naciśnij mnie” jest po prostu niemożliwa. Książkę można także wykorzystać do warsztatów z dziećmi. Gra kolorami, słowami i całym ciałem na długo pozostaje w pamięci. Jeśli miałabym wskazać mankament tej książki, jest jeden – zabawa mogłaby trwać dłużej."
Pamiętam, jak mój mąż w ramach dni czytania w przedszkolu wziął książkę i zaczął się z przedszkolakami bawić. Uśmiech i radość dzieci były bezcenne. My do dziś wspominamy to niesamowite zadziwienie w oczach dzieci, że książek nie tylko można słuchać, ale także doskonale się z przy nich bawić.
Zapraszamy do zabawy
Recenzja książki wydawnictwa Babaryba: Katarzyna Sołtan
Książkę można nabyć na www.lamala.pl