Sposób, w jaki czytasz, jest równie ważny jak to, co czytasz dziecku.
Sposób, w jaki czytasz, jest równie ważny jak to, co czytasz dziecku. foter.com
REKLAMA
Warto wiedzieć, że im młodsze dziecko, tym krótszy jest jego czas koncentracji uwagi. Waszą zatem przygodę z czytaniem rozpocznij od kilkuminutowego czytania dziennie, stopniowo go wydłużając, aż Twoje dziecko samo uzna, że czas poświęcony na czytanie to świetna zabawa.

Rytm, tempo, akcent, melodia
Pamiętaj, że sposób w jaki czytasz jest równie ważny jak to, co czytasz. A dla najmłodszych dzieci, które jeszcze nie rozumieją znaczenia wszystkich słów, najważniejsze będzie właśnie to jak czytasz. One szczególnie zwrócą uwagę na ton, głośność i modulacje Twojego głosu, rytm, melodię i akcenty czytanych przez Ciebie fraz. A o tym, jak to ważne, można się przekonać, czytając dziecku książkę pozbawioną obrazków (np. niedawno wydaną w języku polskim Książkę bez obrazków).
Wtedy też warto usiąść naprzeciwko dziecka, by mogło obserwować naszą ekspresję podczas czytania, czyli różnorodną mimikę i całe nasze ciało, oddające emocje czytanego tekstu. I wcale nie trzeba być aktorem, by zadowolić potrzeby czytelnicze naszego Milusińskiego. Najczęściej czytamy jednak dziecku, siedząc obok niego, wtedy dziecko czuje naszą bliskość, może przytula się, dobrze słyszy nasz głos, a jednocześnie może śledzić wzrokiem to, co mu czytamy. Ważne przy tym, by młodszym dzieciom wskazywać palcem nazywane obrazki.
Pauza
Nie zapominaj też o stosowaniu mniejszych lub większych pauz podczas czytania, by dać dziecku szansę na interakcję z czytanym tekstem. Myślę tu o pozwoleniu dziecku na emocjonalną odpowiedź na to co i jak czytamy, ale też o czasie na zadanie dodatkowego pytania do tekstu, które zachęci dziecko do myślenia i pozwoli bardziej przeżyć lekturę. Przerwa w czytaniu może być też punktem wyjścia do krótkiej dyskusji na temat obrazków ilustrujących tekst.
Te intencjonalne czytelnicze pauzy sprzyjają rozwojowi poznawczemu dziecka i kształtowaniu jego językowych umiejętności zarówno receptywnych jak i ekspresywnych. Mogą również służyć jako „sprawdzian” pamięci dziecka. Im częściej bowiem będziesz czytać dziecku ten sam tekst (krótki, wierszem lub prozą), tym większa szansa na to, że go zapamięta. I tak na przykład 2-latka śmiało można już prosić o dokańczanie pojedynczym słowem czytanych fraz.
Czytanie przedszkolakom i dzieciom w wieku szkolnym
Jeśli zacząłeś czytać dziecku, kiedy było ono jeszcze niemowlakiem, Twój maluch powinien już książki pokochać i sięgać po nie zdecydowanie często. Pod warunkiem oczywiście, że tej ciekawej literatury mu dostarczysz. Jeśli zaś dopiero chcesz rozpocząć przygodę z czytaniem, a Twoja pociecha ma już ponad 3 lata - przed Tobą wyzwanie. Wypada bowiem wdrożyć do codziennych rytuałów wspólną zabawę z książką i regularnie czytać. Oprócz przytulenia przy wspólnym czytaniu, jak z dziećmi młodszymi, warto pamiętać o roli pauz, które wykorzystać można na:
- omawianie z dzieckiem przeczytanej historii,
- wymyślanie słów rymujących się z wybranym słowem przeczytanym,
- dopowiadanie przez dziecko własnego ciągu dalszego czytanej historii – czas na pobudzanie wyobraźni.
Dzieci w tym wieku uwielbiają książki śmieszne, nieoczywiste, z oryginalnym pomysłem zarówno ilustracyjnym, jak merytorycznym, książki pozwalające na fantazjowanie. Wspominałam już też o książkach bez obrazków, a warto też pamiętać o książkach bez słów, których treść trzeba wymyślić samemu. To dopiero ćwiczenie kreatywności, myślenia wyobrażeniowego, spostrzegawczości i oczywiście języka. Ileż zdań złożonych można zbudować, śledząc niezwykle szczegółowe ilustracje. Godna polecenia jest seria książek z ilustracjami Aleksandry i Daniela Mizielińskich Mamoko, czy Stefana Seidela Automoto i inne z serii, jak też pierwsza z nowego cyklu wydawniczego „Bajki znam, opowiadam je sam!” - książeczka Czerwony Kapturek, doskonale zilustrowana przez Izabelę Dudzik.
Czytanie ma również szczególne wartości terapeutyczne, dobrze służy dzieciom z zaburzonym rozwojem mowy i języka. Im więcej będziemy dziecku czytać, tym bogatszym zasobem słów będzie dysponowało, tym ładniejsze i bardziej rozbudowane zdania będzie umiało tworzyć. Czytając dziecku, otwieramy przed nim niekończący się świat słowa, bo chwila codziennego czytania to kolejny krok w stronę coraz lepszego rozwoju językowego naszej pociechy. Warto też czytać dziecku przed snem, by je wyciszyć i uspokoić, a wspólne czytanie uczynić magicznym przejściem do świata dziecięcych snów.
Dziecko ma wybór
Nie zapominaj też o tym, że dziecko potrzebuje podejmowania samodzielnych decyzji, również tych czytelniczych. Dobrym pomysłem będzie zabranie go do księgarni, czy biblioteki, by samo dokonało wyboru książeczki do czytania, która wzbudzi jego zainteresowanie.
Pamiętaj, że czytanie to dobre działanie :)