Bądźmy w kontakcie!
Marta Malinowska
18 sierpnia 2015, 12:50·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 18 sierpnia 2015, 12:50Bądźmy w kontakcie, daj znać co słychać, nie zapomnij o nas! Usłyszałaś takie zdanie od swojego pracodawcy idąc na zwolnienie lekarskie w czasie ciąży lub na urlop macierzyński? Może warto potraktować je bardzo serio i utrzymywać kontakt z firmą podczas nieobecności.
W Australii i Wielkiej Brytanii bycie w kontakcie z pracodawcą ma swoją formę prawną i jest stosowanym rozwiązaniem mającym na celu pomoc rodzicom w powrocie do pracy. Keeping In Touch Days to max. 10 dni w czasie urlopu opieki nad dzieckiem, kiedy możesz wykonywać zadania dla swojego pracodawcy, brać udział w szkoleniu, przyjść na kilka dni wdrożeniowych przed zakończeniem urlopu etc. Wszystkie te aktywności są płatne przez pracodawcę.
Jak to wygląda w Polsce?
W czasie dodatkowego urlopu macierzyńskiego oraz rodzicielskiego możesz pracować na max.1/2 etatu lub na umowę zlecenie/ dzieło. Taką pracę możesz podjąć także u swojego pracodawcy.
Jak mam to zorganizować?
Podjęcie częściowej pracy (np. zdalnie z domu) lub wykonywania konkretnych zadań dla pracodawcy może być bardzo pomocnym rozwiązaniem wdrażającym w obowiązki zawodowe. Sama decydujesz w jakim tempie chcesz wracać na rynek, jeśli czujesz, że takie stopniowe wchodzenie w zawodowe tematy jest dla Ciebie pomocne możesz skorzystać z płatnej pracy u swojego pracodawcy.
Przykładowo decydujesz, że posyłasz dziecko do żłobka czy niani i chcesz zadbać o jego stopniową adaptację. Zapisujesz je na kilka godzin dziennie na zajęcia już 2 miesiące przed końcem urlopu rodzicielskiego. Dzięki temu zyskujesz też trochę czasu dla siebie. Możesz ten czas wykorzystać na wdrożenie w obowiązki zawodowe i wykonanie dla swojego pracodawcy zlecenia lub dzieła, za które otrzymasz wynagrodzenie.
Twoje dziecko adaptuje się powoli, zwiększając czas poza domem lub u niani stopniowo, Ty możesz spokojnie odświeżyć sobie zawodowe tematy i zacząć od konkretnych zadań związanych z Twoimi obowiązkami.
Jak zawsze zachęcam Cię do tego, aby inicjatywy wyszła od Ciebie. Twój pracodawca może po prostu nie wpaść na taki pomysł lub nie pamiętać, że są takie możliwości. Co nie oznacza, że nie ma takiej potrzeby, aby część zadań, które już na Ciebie czekają przekazać Ci do realizacji wcześniej.
Taka formuła to same korzyści: stopniowe wdrażanie w obowiązki rodzica redukuje ryzyko obniżonej jakości pracy w pierwszych tygodniach po powrocie, konkretne zadania ważne dla firmy zostają wykonane przez doświadczonego pracownika i nie muszą być delegowane do innej firmy lub nie trzeba zatrudniać kogoś kto to zrobi.
Jeśli tęsknisz za pracą lub chcesz swój powrót zorganizować stopniowo to rozwiązanie może być idealne dla Ciebie.