Rzecz o szacunku, tolerancji, empatii…
Sebastian Grzywacz
17 lipca 2015, 21:45·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 17 lipca 2015, 21:45Ostatnio przeczytałem komentarze na Facebooku pod artykułem opisującym zajście w warszawskim Meczecie, kiedy to pewna kobieta rozrzuciła wieprzowinę na terenie świątyni. Większość wypowiedzi internautów była niesmaczna, wręcz agresywna i pełna nienawiści skierowanej do wyznawców Islamu.
Dla jasności: jestem przeciwny finansowaniu z budżetu państwa świątyń, kościołów, synagog, meczetów oraz kolejnych pomników wdzięczności.
Wolałbym aby te pieniądze zostały spożytkowane na edukację, żłobki, przedszkola, szkoły, stypendia dla rodzin mniej zamożnych, darmowe podręczniki, korepetycje wyrównujące szanse dzieci samotnych rodziców.
Można tworzyć wiele wspaniałych rzeczy a nie stawiać kolejne dowody wdzięczności…
Franek mam nadzieje sam dokona wyboru wyznania, nie mam zamiaru nakłaniać swojego syna do wyznawania jedynej słusznej ideologii. Chciałbym, aby szanował wszystkich ludzi bez względu na religię, kolor skóry, orientację seksualną... Oczywiście może się nie zgadzać z poglądami innych ludzi, jednak mam nadzieję, że będzie szanował ich decyzje.
Brak szacunku. Zastanawia mnie,jak człowiek, który epatuje taką nienawiścią i brakiem szacunku do innej osoby wychowuje swoje dzieci? Przecież rodzic jest dla nich autorytetem. Jeżeli będzie słuchało w domu od ojca lub matki: to pedały, brudasy, arabscy mordercy, żółtki, itd, powieli zachowania i stanie się równie nienawistnym człowiekiem.
Każdemu należy się szacunek. Mam znajomych różnych wyznań, orientacji seksualnych, grup społecznych, pochodzących z różnych kultur i to jest wspaniała różnorodność i wzajemna akceptacja…
Kiedyś ktoś zapytał mnie, czy zostawiłbym Frania pod opieką osoby homoseksualnej.
Oczywiście, tak samo jak pod opieką kobiety, mężczyzny, katolika, muzułmanina, żyda etc.
Pod warunkiem, że ufałbym danej osobie.
Jakie ma znaczenie kto z kim sypia, dopóki nikomu nie dzieje się krzywda i dwoje dorosłych ludzi decyduje się na związek w miłości, to dlaczego ja mam się wtrącać w ich życie?
Czy może poznając nową osobę przeprowadzić powinienem wywiad?
Nie to mnie nie interesuje, obchodzi mnie jedynie czy mam o czym rozmawiać z człowiekiem, jaką jest osobą…
Każda ideologia jest pełna wad: komunizm, demokracja, nazizm, islam, chrześcijaństwo... Czyż to nie w imię Chrystusa została zgładzona cywilizacja Ameryki Południowej, traktując tubylców jak zwierzęta? Czy to nie w imię Allacha powstało IS? Czy to nie w imię ogółu Stalin i Hitler przeprowadzali czystki etniczne? Czy Palestyńczycy nie są wypierani ze swoich ziem, ogrodzeni wysokim murem, takie Getto? W imię wolnośc,i demokracji Stany Zjednoczone bombardowały miasta cywilne Japonii, bomby zapalające na Tokio (żywe pochodnie) paląc ludność, zrzucenie bomby atomowej na miasta dotychczas nie bombardowane aby ocenić siłę rażenia?
Ale oczywiście historię piszą wygrani.
Nie mam zamiaru powielać informacji dostępnych w mediach, słuchać ludzi, którzy mówią mi kto jest dobry a kto zły, jak mam postępować i jak mam się dziś ubrać…
Chcę żyć ze swoim synem ponad tym wszystkim.
Nie chcę aby był zakodowany przez społeczeństwo, rodzinę, media. Pragnę, aby mógł sam podejmować decyzje.
Każdy dorosły człowiek jest uwarunkowany przez otoczenie w jakim się wychował, zrozumienie siebie samego i motywów działania innej osoby to klucz do tolerancji i szacunku względem innych ludzi.
Mam tylko nadzieję, że nie uraziłem nikogo, mędrców, doradców zawsze jest dużo, tylko, że nikt nie jest w nas samych i to my musimy podejmować decyzje, które kształtują naszą rzeczywistość…
Boimy się tego czego nie znamy, to jest naturalny instynkt.
A gdyby lekarz operujący wasze dziecko był gejem/muzułmaninem/Żydem ? Co wówczas miałaby do powiedzenia osoba wypisująca tak agresywne komentarze?
Życie pisze różne scenariusze…
Szanuję wszystkich ludzi, często kłócę się w obronie swoich racji ale nie pałam nienawiścią do Ponętów staram się postawić w ich sytuacji i zrozumieć dlaczego?...