i jako była radna, matka i obywatelka, korzystając z przywileju i prawa jakie dane mi było 25 lat temu chciałabym, jak zawsze przy tej okazji uczciwie oddać głos przy urnie wyborczej…
nawet jeśli miałby to być głos nieważny, lecz demokratycznie liczony i z pełną świadomością oddany…
dlatego chciałam poinformować, dlaczego nie będę głosowała na Hannę Gronkiewicz Waltz -aktualną prezydent Warszawy, mojego miasta…
a nie będę, bo moje miasto jest brzydkie…
są oczywiście miejsca, rodzynki, które cieszą oko
niemniej generalnie jest brzydkie
Warszawa to miasto naznaczone wojną, gdzie codziennie odczuwamy konsekwencje działań Hitlera i Stalina.
A tymczasem ja nie umiem wybaczyć HGW tego, że za każdym razem, gdy ma szanse to traci okazję do uratowania estetycznej tkanki miasta… i to teraz, w czasach spokoju, względnego dobrobytu, w czasach płaconych, niemałych podatków…
nie mogę wybaczyć tego co zrobiła z Placem Powstańców,
(betonowy, brzydki plac, będący kiedyś chlubą miasta, dziś jest upstrzony donicami w kolorach od sasa do lasa, z brzydkimi rachitycznymi chwastami i koszmarkami zamiast kwiatów)
… tego jak wygląda ul. Świętokrzyska, (choć przyznaje, że nieco lepiej niż pl. Powstańców …)
szczególnie pragnę podziękować za konsekwentny bałagan i chaos poprzez wprowadzenie trzeciego już chyba rodzaju donic miejskich…
a propos: chciałam przy tej okazji spytać, czy prawdą jest , bo taka plotka krąży po Warszawie, że ławki i donice z ulicy Świętokrzyskiej kosztują po ok. 20tys. pln. jedna… ??
pytam, nie dlatego, że uważam, że to dużo jak na coś porządnego, co ma służyć przez lata milionom mieszkańców…
pytam, bo uważam, że to bardzo dużo, jak na coś, co wyglądem przypomina produkt z supermarketu budowlanego…
mam nadzieję, że wytrzymają te ławki naszą aurę i nasze temperamenty…
bo znam miasta, z podobnym wachlarzem temperatur w roku i śmiem twierdzić, że ławki/ siedziska bywają ładniejsze…
nie mogę wybaczyć Hannie G.W. tego jak wygląda pl. Zbawiciela (proponuję skądinąd ohydną tęczę przenieść na przedmieścia, a tymczasem odsłonić prawdziwie piękną fasadę Kościoła lub pobliskich kamienic. Tęcza może i jest symbolem tolerancji i wartości, pod którymi się podpisuję, ale nie może być plastikowego badziewia i chłamu w centralnym miejscu Warszawy!)
… tego jak wygląda pl. Unii, choć może lepiej, że się za niego Pani nie bierze, skoro nie potrafi…
… tego jak wyglądają wejścia do II linimetra
… tego jak wygląda Hala Mirowska
… jak wygląda całe Śródmieście, upstrzone brzydkimi, małoformatowymi "reklamkami"
… nie mogę wybaczyć, że plac Bankowy wygląda jak wygląda.
i że potencjału i woli Allana Starskiego nie można było wykorzystać do pełnej rewitalizacji "hotelu Saskiego" (front kamienicy)
i że za pl. Trzech Krzyży też się wkrótce weźmie , o zgrozo !!! (tu więcej info!)
… sraczki na kamienicy Al. Róż 1 (Trakt Królewski!)
… tego, że konsekwentnie nie odbudowujemy Warszawy przedwojennej, a prywatnym inwestorom - pasjonatom rzuca się kłody pod nogi…
… tego, że z jakiegoś abstrakcyjnego powodu dobudowane piętra kamienic "muszą się wyraźnie odcinać"! (?) od historycznej tkanki
… tego, że od lat nie jest w stanie zrobić porządku ze struclem na pl. Politechniki
oraz tego, że na placu parkują buraki, a miasto sobie z tym nie radzi…
albo radzi sobie stawiając betonowe/ zardzewiałe/ sraczkowate słupki…
… za wszechobecne parkingi na gł. placach miasta - pl. Konstytucji, pl. Trzech Krzyży, pl. Defilad
… i wreszcie za nie wybaczę zmian zasad gry w trakcie jej trwania - podpisując umowę z śmieciową (wywóz śmieci) usłyszałam, że śmieci będą wywożone raz w tyg., chyba, że będę potrzebowała częściej, wtedy mam zadzwonić, a MPO przyjedzie i zabierze. tak miało być.
a jest? śmieci wywożone są raz na dwa tygodnie!!! co powoduje:
1. smród na całej ulicy
2. wyjątkowy fetor tuż pod naszymi oknami
3. piętrzenie się śmieci …
4. oraz skutkuje wynoszeniem śmieci na chodnik, przed dom…!
wyjątkowo uroczo. polecam spacer pomiędzy śmieciami zwłaszcza w cieple dni!
z wózkiem, albo z ciekawym trzylatkiem!
nie wybaczę też wszechobecnej kostki bauma
i drzwi z PCV
dlatego Szanowna Pani Prezydent, wysyłam Panią na urlop, co by Pani pojeździła trochę po świecie, za swoje pieniądze (!) i nauczyła się tego, co to jest dobry gust, smak i jakie są rozwiązania architektoniczne, które zachwycają. bo my - Polacy już to wiemy, bo polscy architekci także wiedzą, czego dają przykłady zdobywając uznanie na świecie…
tylko zdaje się, że jeszcze tego nie wiedzą decydenci… którzy wydają nasze, podatników pieniądze…
z tego samego powodu nie będę glosowała także na tych wszystkich, którzy obklejają nasze miasta swoimi twarzami, na przystankach, słupach i latarniach. na wszystkich miejscach które NIE są do tego przeznaczone…
i Was namawiam do tego samego…
w końcu politycy muszą się nauczyć, że wygląd ma znaczenie…