Jutro pogrzeb ... Od poniedziałku przed domem Ani koczują paparazzi. Czekają. Może Jarek wyjdzie... Może dzieci... Ależ to byłby wspaniały materiał!
(to nie moje określenie! Tak „pieszczotliwie” paparuchy nazywają osoby popularne, warte „ustrzelenia”).
i jeszcze:
Wiesz, jak wygląda rodzina, która straciła najbliższą osobę.
Wiesz, jak wygląda mężczyzna, ojciec, sam z trójką dzieci.
Wiesz, co czują. A przynajmniej się domyślasz.
Prawda?
Pozwólmy im przeżywać ból w spokoju.
Jeśli nawet wydaje Ci się, że nie masz wpływu na świat,
Jeśli wydaje Ci się, że inni i tak będą robić swoje,
a paparazzi i tak będą polować na zdjęcie...
Nie klikaj na Pudlu opisu, jak Mąż i Dzieci płaczą...
Nie nakręcaj całej tej kloacznej machiny!
A ten zależy także od Twojej przyzwoitości.