Na pewno każdy nie raz i nie dwa słyszał powiedzenie „w zdrowym ciele zdrowy duch”. W ludowych mądrościach kryje się wiele prawdy- nasz styl życia, dieta i aktywność fizyczna bezpośrednio wpływają na samopoczucie, zdrowie i kondycję intelektualną. Chcesz mieć zdrowego, mądrego i kreatywnego dzieciaka? Zapewnij mu odpowiednią dawkę ruchu!
Mózg jest najbardziej skomplikowanym narządem w ciele człowieka, szefem wszystkich szefów, naszym superkomputerem. Wszystko- od oddychania, poprzez ruch ręką i mowę, aż po zakochanie się, kreatywność i empatię- jest zależne właśnie od niego. A skoro jest takim skarbem należy o niego odpowiednio zadbać i to już od najmłodszych lat.
Ruch stymuluje mózg I nie chodzi mi tutaj o zamęczanie dziecka zadaniami logicznymi, skomplikowanymi grami czy wprowadzeniem tabliczki mnożenia w przedszkolu, wręcz przeciwnie! To, co jest im najbardziej potrzebne to aktywność ruchowa. Ruch stymuluje bezpośrednio mózg i jego pracę, powoduje wzrost komórek i tworzenie się nowych połączeń nerwowych. A im więcej tych połączeń, tym łatwiej, szybciej i lepiej dziecko będzie przyswajać sobie nowe umiejętności. Poza tym potrzeba ruchu jest główną cechą dzieci w wieku przedszkolnym. Moje przedszkolaki biegają, skaczą i szaleją dłużej niż królik na znanych bateriach.
Tylko 20 minut obrazu cyfrowego Zabierzcie dzieciaki na spacer, na rower albo basen, pozwólcie pobiegać z kolegami, wspinać się na drabinki, huśtać, grać w piłkę i ganiać do utraty tchu. Odciągnijcie od komputerów, zabierzcie tablety, komórki, wyłączcie telewizor- to zabójstwo dla ich kreatywności, rozwoju językowego i ruchowego. To, że trzylatek potrafi uruchomić ulubioną aplikację albo włącza filmik na youtubie nie świadczy o jego ponadprzeciętnej inteligencji. Zdrowa dawka obrazu cyfrowego dla dziecka to maksymalnie 20 minut dziennie, czyli tyle, co jedna dobranocka.
Więcej naprawdę mu nie trzeba, a z doświadczenia wiem, że bez telewizora żyć można i zazwyczaj oglądamy go z nawyku, bo „coś musi grać w tle”. Poza tym nadmierne korzystanie z telewizji czy komputera może doprowadzić do przestymulowania prawej półkuli dziecka i zaburzyć jego rozwój językowy. Ale więcej na ten temat innym razem :)
Obdarte kolana i fikołki na trzepaku Przedszkolaków do aktywności ruchowej zazwyczaj zachęcać nie trzeba. Zazwyczaj, bo w czasach, gdzie dzieci są wszędzie dowożone i donoszone, ruch bywa dla nich niezwykle męczący i nawet zwykły spacer okazuje się dużym wyzwaniem. Dorośli z własnej wygody, braku czasu lub ze strachu, ograniczają dzieciom aktywność fizyczną i nawet nie zdają sobie sprawy, że w ten sposób wyrządzają im krzywdę. Trzydzieści lat temu nikt nie dziwił się obdartym kolanom pięciolatka i żadnemu rodzicowi do głowy by nie przyszło zabraniać fikołków na trzepaku.
Poza tym sport i aktywność ruchowa to coś znacznie więcej niż zdobywanie siły i zwinności. Wspólna zabawa w ganianego to też okazja do zdobywania kompetencji społecznych (przecież dziecko bawi się z innymi) i rozwijania umiejętności językowych (jakoś z tymi innymi trzeba się dogadać i ustalić zasady). Jazda na rowerze to nie tylko trening mięśni dziecka, ale także doskonalenie jego równowagi, dotlenienie mózgu, ćwiczenie koordynacji, uwagi i refleksu. Wspólne wyjście na basen to okazja do zacieśnienia więzi emocjonalnych między dzieckiem a rodzicem, zbudowania zaufania i poczucia bezpieczeństwa dziecka i znakomita forma aktywnego spędzania czasu wolnego.
Ruch cieszy i relaksuje Ponadto ruch podnosi poziom endorfin, czyli hormonów szczęścia i obniża poziom stresu- czy można chcieć jeszcze więcej? Sport i ruch to niezbędne składniki zdrowia! W Biedroneczce, przedszkolu gdzie pracuję, mamy tego pełną świadomość, dlatego dzień rozpoczynamy od porannej gimnastyki, przed obiadem bawimy się na świeżym powietrzu lub spacerujemy po okolicy, wszystkie dzieci uczestniczą w gimnastyce korekcyjno-kompensacyjnej, a dodatkowo mogą trenować na zajęciach z piłki nożnej. Są zabawy ruchowe, tańce i wyścigi rzędów, zimą biegamy z sankami, tarzamy się po śniegu i robimy aniołki, a gdy przychodzi wiosna i lato szalejemy na naszym placu zabaw lub pobliskim skwerku. Nawet zajęcia z angielskiego wymagają jump’ ów, twirl’ ów i walking’ ów :D
Rusz się z kanapy Sport stał się ostatnio niezwykle modny, na ulicach widać wysyp biegaczy, rowerzystów i rolkarzy, a na portalach społecznościowych możemy szczegółowo przeczytać ile kilometrów pokonał nasz sąsiad i jaki program Chodakowskiej wykonała wieczorem kuzynka. I bardzo dobrze! Aktywność fizyczna działa nie tylko na nasze ciało, ale także i umysł, należy więc zaszczepić miłość do ruchu dzieciakom, by rosły zdrowe, piękne, mądre i kreatywne. Pora więc ruszyć się z kanapy, nie zwracać uwagi na siniaki, brudne ręce czy pomięte ubranie i wspólnie z dzieckiem spędzić radosny, aktywny czas. Obiecuję, że i dorosłym będzie się podobało