Pamiętacie Milę, która wylewała łzy na wiadomość, że jej ukochany Adam Levine, lider zespołu Maroon 5, nie jest już do wzięcia? Jak to w USA bywa, nie ma rzeczy niemożliwych - Mila została zaproszona do popularnego programu telewizyjnego, gdzie spotkała się oko w oko ze swoim idolem. Wymarzony książę z bajki chyba jednak nie przypadł jej do gustu.
Spotkanie z gwiazdorem
Prowadząca program zapytała mamę dziewczynki o genezę nagrania wrzuconego do internetu, zadała tez kilka pytań trzylatce i podarował jej strój ze zdjęciami piosenkarza i serduszkami. Miała też dla niej specjalna niespodziankę - spotkanie z idolem.
Adam Levine wręczył swojej małej fance różę i serdecznie uściskał Milę na powitanie. Muzyk widział popularne wideo, link do niego wysłali mu niemal wszyscy znajomi. Nagranie wrzucone przez mamę Mili określił jako słodkie i rozdzierające serce. Dziewczynka była bardzo onieśmielona spotkaniem z wokalistą i od ramion muzyka zdecydowanie wolała ramiona swojej mamy.
Zabawa kosztem dziecka
Oglądając to wideo miałam tylko jedną myśl - biedne dziecko. To, co początkowo mogło bawić i rozczulać jakoś przestało być śmieszne. Zawstydzona, zdezorientowana i wystraszona dziewczynka wtulała się w swoją mamę, która miała zdecydowanie więcej radości z całej sytuacji niż jej córka. Wątpię, by wszystko dobrze rozumiała z całej sytuacji i zadawanych jej pytań, a ironiczne komentarze, których nie jest jeszcze w stanie odczytać i śmiechy zgromadzonej w studio publiczności, z pewnością nie pomagały poczuć jej się komfortowo. Oglądalność programu podskoczyła, szkoda tylko, że wszystko odbyło się kosztem małego dziecka.