Nie bez powodu mówi się, że sen to zdrowie - lepszej formy regeneracji i odpoczynku dla naszego organizmu nie ma. W dzisiejszych czasach traktowany jest niemal jak dobro luksusowe, tymczasem jest on taką samą potrzebą jak jedzenie czy oddychanie. Dobry, spokojny sen jest zbawienny dla naszego zdrowia, urody i lepszego samopoczucia, a dla dzieciaków to podstawa do tego, by mogły zdrowo się rozwijać.
Do łóżka marsz!
Niedawno szkoła z Wisconsin umieściła na swoim profilu na Facebooku tabelkę, która w jasny i przejrzysty sposób pokazuje, o której dzieci w danym wieku powinny kłaść się spać i wstawać rano. Post wywołał lawinę komentarzy, polubiło go ponad 50 tysięcy użytkowników i został udostępniony niemal 400 tysięcy razy. Część komentujących wyrażała swoją akceptację i zadowolenie z przedstawionych danych, sporo osób narzekało, że jest to mało realistyczne, nieobiektywne i niemożliwe do zrealizowania w przypadku aktywnych zawodowo rodziców.
Przykładowo, jeżeli Twoje dzieciaki - lat 5 i lat 12 - wstają o 7 rano, to zgodnie z tabelką, na dobranoc młodszego należy ucałować już o 19.30, a starszego posłać do łóżka o 21.15. Zasada jest prosta i dość oczywista - im wcześniej dzieciaki wstają, tym wcześniej powinny się kłaść spać. Zatem koniec z długimi wieczornymi zabawami, siedzeniem przy komputerze lub przed telewizorem - do łóżka marsz!
Dobra-noc dzieciaki!
Czy naprawdę dzieci potrzebują aż tyle snu? Tak! Między piątym a dwunastym rokiem życia nawet 10 do 12 godzin! A te mniejsze jeszcze więcej - nie bez powodu w młodszych grupach przedszkolnych każdego dnia jest tzw. leżakowanie. I uwierzcie mi - nauczycielce przedszkola - że widać dużą różnicę między dzieckiem wyspanym i wypoczętym, a takim, któremu odpoczynku zabrakło. Bez odpowiedniego snu dzieci są rozkojarzone, nerwowe, marudne i mają trudności ze skoncentrowaniem się i skupieniem na zadaniu.
Ale uwaga! Podany czas to tylko ogólne, przeciętne zalecenia, bo każde dziecko jest inne i ma indywidualne potrzeby - jednemu wystarczy 8 godzin snu, a inny nawet po 12 będzie czuł niedosyt. Jeszcze ważniejsza od ilości snu jest jego jakość - sen nieprzerywany, bez koszmarów, nocnych wędrówek, chrapania czy bezdechu to dobry sen, po którym dzieciaki czują się najlepiej wypoczęte i zregenerowane.
Śpij i nie stresuj się
Badania wykonane przez naukowców z Concordia University's Centre for Clinical Research in Health pokazują, że zła jakość snu negatywnie wpływa na stres u dzieciaków i poziom kortyzolu, czyli tzw. hormonu stresu , który odpowiada m.in. za regulację układu krążenia, przemianę materii oraz odporność organizmu. W stresującej sytuacji następuje krótkotrwały wzrost poziomu kortyzolu, co motywuje do działania i walki. Jednak zbyt długie działanie kortyzolu naraża nas na problemy zdrowotne, takie jak depresja, przyrost masy ciała czy choroby serca. Aby zmniejszyć negatywne skutki stresu na poziom kortyzolu u dzieci, rodzice powinni zadbać o regularność snu, jego dobrą jakość, odpowiednią ilość i unikanie korzystania z urządzeń elektronicznych przed położeniem się do łóżka.
Wniosek jest tylko jeden - dzieciaki potrzebują dużo dobrego snu. Zatem odświeżcie swój repertuar kołysanek i opowieści na dobranoc, ustalcie jasne zasady i konsekwentnie się ich trzymajcie. Zyskacie zdrowe, tryskające energią i dobrym humorem dziecko oraz… kilka chwil więcej dla samych siebie.