
Wychowywanie dzieci to niezwykła przygoda, mnóstwo radości i satysfakcji, ale też wiele problemów i czekających wyzwań. Zewsząd płyną dobre rady i przestrogi, uwagi i podpowiedzi, a presja na bycie idealną mamą i super tatą są ogromne. W telewizji celebryci i znane osoby opowiadają o wychowywaniu dzieci z szerokim uśmiechem i namaszczeniem wręcz, a ich rodzicielstwo wydaje się pozbawione niedoskonałości. Tymczasem Twój trzylatek jeszcze przed śniadaniem doprowadził Cię do białej gorączki, a nastoletni syn przeżywa okres buntu, bardzo intensywnego w dodatku. W poradniku, który pożyczyła Ci znajoma podają gotowe rozwiązania problemu, ale Twoje dziecko jest tak wyjątkowe, że nie działa na niego nic.
Posiłki to drażliwy temat dla wielu rodziców. Często pora obiadowa przyprawia ich o nadciśnienie, bo znowu ich niejadek zje za mało i będzie grymasić. Dlaczego tak boimy się, że dziecko będzie głodne? Przecież mamy dla niego obiad, kolację i pewnie ze cztery różne przekąski, za chwilę coś kupimy mu w sklepie albo dostanie coś dobrego od babci, dziadka lub cioci-sąsiadki. Czasami warto odpuścić i jeśli dziecko jest zdrowe, prawidłowo się rozwija i dobrze funkcjonuje, to pozwólmy mu decydować o ilości zjadanego posiłku. Koniec z żywieniowym terrorem, dajcie dzieciom szansę na poznanie naturalnych reakcji jego organizmu (czyli głodu), a zamiast wciąż troszczyć się jedynie o ilość jedzenia, zadbajcie lepiej o jego jakość. Mniej słodyczy, fast foodów i śmieciowego jedzenia, witajcie warzywa, owoce i pełnowartościowe śniadania!
2. Czystość
Brudne dzieci to szczęśliwe dzieci - znacie to powiedzenie? Jest w tym wiele prawdy! Nie chodzi o to, żeby zamknąć łazienkę na klucz i czekać aż warstwa brudu po kilku dniach sama odpadnie, ale by pozwolić dzieciakom na swobodną zabawę bez konieczności dbania o nowe spodnie w kancik, koronkową sukienkę lub lśniące lakierki. Super, że macie pomysł na stylowe i modne ubranie, ale nie oczekujcie, że w ferworze zabawy ktoś zwróci na to uwagę. Lepiej zostawić odświętne stroje na imieniny cioci lub obiad u babci - dresów przy niedzielnym kotlecie teściowa pewnie by Ci nie darowała ;)
Pamiętaj, że Twoje dziecko rośnie i staje się coraz bardziej samodzielne - pozwól mu na to! Daj mu możliwość wyboru, gdy będzie już na to gotowy, włącz w obowiązki domowe, pozwól na niezależność i nie dawaj instrukcji stawiania każdego kroku. Popełni błąd, pomyli się? To nieuniknione! Bądź blisko, gotowa do pomocy i wsparcia, ale nie wyręczaj swojej pociechy i nie kontroluj jej 24 godziny na dobę - umiejętność samokontroli, przejęcia odpowiedzialności, naprawiania błędów i wyciągania wniosków na przyszłość jest bardzo cenna i wręcz niezbędna. A i dla Ciebie będzie to ułatwieniem - opuszczając na chwilę swój posterunek zyskasz czas na odsapnięcie, relaks i zadbanie o siebie.
4. Co ludzie powiedzą?!
Twój maluch rzuca się w sklepie na podłogę i robi tzw. "padalca" w nadziei, że jednak zmienisz zdanie i kupisz mu nowy samochodzik. Ignorujesz jego zachowanie i spokojnie czekasz aż się uspokoi, ale ludzie dookoła patrzą wyczekująco i zaczynają szeptać między sobą, a Ciebie oblewa nagle zimny pot - jeszcze pomyślą, że jesteś złą matką.
5. Bycie idealnym rodzicem
Przede wszystkim tacy nie istnieją - i całe szczęście dla dzieciaków, serio! Bo fajnie jest widzieć i wiedzieć, że nawet mama i tata, na których patrzy się z podziwem, mają swoje wady i słabości, popełniają błędy, podnoszą się, gdy zdarzy im się upadek i potrafią z tym żyć. Rodzic, który ma zawsze rację, wszystko robi perfekcyjnie i nigdy się nie myli jest wręcz nieludzki. Dla dziecka, które dopiero uczy się wielu rzeczy, "dosięgnięcie" takiego ideału będzie niemożliwe i może powodować frustrację i obniżenie jego samooceny. Nie przejmuj się swoimi wadami, pokaż dziecku, że można pokochać swoje niedoskonałości i bądź po prostu wystarczająco dobrym, kochającym i obecnym rodzicem. Więcej naprawdę nie trzeba.
