"Weź daj dziecku na imię Wiktor" i nie wymyślaj. Oto nowy trend wśród rodziców
Klasyka czy awangarda?
W ostatnich latach, analizując dane Głównego Urzędu Statystycznego, możemy śmiało powiedzieć, że wśród polskich rodziców królują tradycyjne imiona dla dzieci. W zestawieniach topowych imion dla dziewczynek od lat popularne są Zofie, Zuzanny, Julie i Hanny. Wśród chłopców pojawiają się: Nikodem, Antoni, Jan czy Franciszek. To jasno pokazuje, że współcześni rodzice noworodków sięgają po bardziej tradycyjne imiona niż jeszcze 10-15 lat temu. Wtedy wiele matek i ojców chciało nadawać dzieciom nowoczesne niespotykane imiona. Stąd fala Brajanów i Dżesik, z których dziś sobie nieco żartujemy.
Zaczynam się zastanawiać, czy nie mamy do czynienia na nowo z pokoleniem rodziców "nowoczesnych". Coraz częściej słyszę, że znajomi nadają dzieciom imiona, które mają być wyjątkowe i niespotykane. Tak chcą zapewne pokazać, że ich pociecha jest jedyna w swoim rodzaju i wyjątkowa. Słyszałam już o Amber, Gai, Rochu czy Rubinie. Warto pamiętać, że wybór imienia dla dziecka to indywidualna decyzja rodziców, więc nawet jeśli mnie (tradycjonalistce) takie imiona nie do końca przypadają do gustu – nic mi do tego.
W portalu Threads pojawił się jednak pewien wpis dotyczący imion, który wywołał żywą dyskusję wśród użytkowników. "Co myślicie o mojej liście potencjalnych imion dla Bombelka?" – zapytała użytkowniczka o nicku zarzewie.chaosu, dodając jako załącznik screen z notatnika w smartfonie. Propozycje podzielone są na damskie i męskie imiona, większość z nich to niespotykane i rzadkie propozycje.
Możemy tam znaleźć np. Ksawiera, Orsona, choć pojawia się też bardziej popularny Ernest czy Jerzy. Pomysły na imię dla dziewczynki to m.in. Aradia, Emma, Petra, ale jest również Alina czy Daria. Jak możemy przeczytać w późniejszych komentarzach autorki wpisu, zależało jej przy wyborze na czymś niezwykłym, ponieważ sama ma dość nudne i popularne imię, co przysparzało jej trosk i było powodem niezadowolenia, gdy była dzieckiem.
Tradycyjnie będzie lepiej?
Niektórzy uważają, że proste, zwyczajne imię jest dobre, bo "nie robi krzywdy dziecku", wyróżniając je w negatywny sposób. Dzieci w przedszkolu i szkole bywają bowiem okrutne: mogą wyśmiewać niecodzienne imię, nie umieć go wymówić albo specjalnie przekręcać. Jeden z najpopularniejszych komentarzy pod postem dotyczy właśnie tego, by imię nie było zbyt wyjątkowe:
"Weź, daj dziecku Wiktor albo Daria i go nie krzywdź. Pracuję w przedszkolu i już się nasłuchałam 'wyjątkowych' imion, które: – pasują do nazwiska, jak wół do karety, – inne dzieci nie umieją ich wymówić, czasem nawet dorośli mają problem" – zauważa użytkowniczka Threadsa. Jej opinię popiera sporo odbiorców, zauważając, że fala Zoś i Jasiów pokazuje, że społeczeństwo woli klasykę.
Inni są zdania, że wyjątkowe imiona w dzieciństwie były ich zmorą i docenili je dopiero po latach jako dorośli. Prawda jest taka, że imię powinni wybrać rodzice, w zgodzie ze sobą. Opinia otoczenia czy nawet rodziny nie powinna być dla nich istotna. Z drugiej strony warto jednak pamiętać, że jeśli dziecko ma czuć się wyjątkowo i jak jedyne w swoim rodzaju, nie potrzebuje do tego wymyślnego imienia. Zamiast tego trzeba mu dać swoją uwagę, czas, wspierać je i wierzyć w nie. Wtedy nawet ze zwyczajnym i popularnym imieniem dziecko może się czuć najpewniej na świecie.