Po pierwsze: nie zmuszaj! Tym powszechnym błędem wyrządzamy wielkie szkody

Magdalena Woźniak
06 marca 2024, 12:57 • 1 minuta czytania
Zachęcanie dziecka do jedzenia raczej nigdy nie wynikało ze złych intencji. Wszyscy mamy przed oczyma pamięci pochylone nad nami łagodne twarze naszych babć, które prosiły, byśmy dokończyli posiłek. Jednak czasy "zjedz mięso, ziemniaki zostaw" już minęły i musimy zweryfikować nasze metody postępowania z dziećmi przy stole.
Jak inaczej dzieci mają poczuć świadomość własnego ciała, jeżeli zmylimy je na samym wstępie wmawianiem im, co czują? Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

"Ich ciała są mądre"

Terapeutka Eli Harwood opublikowała na swoim koncie scenę, w której choć raz odnalazł się każdy rodzic. Matka i córka siedzą przy stole i jedzą wspólnie posiłek. Córka mówi, że jest pełna i chciałaby odejść, na co matka reaguje stanowczo: "Nie, nie. Nie jesteś pełna, dopóki nie zjesz całego talerza".


Druga wersja tej samej sceny jest już nieco inna. Kiedy córka mówi, że czuje się pełna, matka odpowiada: "Ok, jesteś pewna? Wystarczy jedzenia dla ciebie? Ok, ja nie wiem, co mówi twój brzuszek, ty to wiesz".

Córka odpowiada: "Mój brzuszek jest pełny".

I tyle. Tak wygląda wykształcenie zdrowej relacji z jedzeniem. Bez zmuszania, bez wchodzenia w rolę eksperta, który wie lepiej, nawet to, czy żołądek dziecka jest pełny.

Harwood proponuje kilka metod, które mogą pozwolić wejść w proces wykształcania zdrowej relacji z jedzeniem:

Zaufaj dziecku

Zaufajmy naszym dzieciom. One wiedzą. One czują. A kiedy zgłodnieją, w zdrowej relacji z nami i z jedzeniem, o ten posiłek poproszą. Jak inaczej mają poczuć świadomość własnego ciała, jeżeli zmylimy je na samym wstępie wmawianiem im, co czują?

Poza tym, odsuwając się na moment od źródła tego tekstu i relacji z jedzeniem: pozwólmy dzieciom czuć, ufajmy im bardziej. W każdym aspekcie ich życia.

Czytaj także: https://mamadu.pl/151811,zmuszanie-dziecka-do-jedzenia-jakie-moga-byc-konsekwencje