Pleśń w popularnych słodkich przekąskach. Na potęgę podajemy je dzieciom

Magdalena Woźniak
04 marca 2024, 13:25 • 1 minuta czytania
Anna Makowska, edukatorka, opublikowała na Instagramie post, w którym zamieściła zdjęcia pleśni. Skąd? Z wnętrza kolorowego opakowania owocowego musu. Oto, proszę państwa, co podajemy naszym dzieciom.
Pleśń w jedzeniu jest szkodliwa, nie wolno takiego produktu podać dziecku fot. 123rf/Instagram @doktorania
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Pleśń może być wszędzie

"Problemów z musami jest kilka:


Pomijam tu całe spektrum problemów dotyczących tego, że mus NIE JEST tym samym co świeży owoc i żaden mus nigdy nie zastąpi świeżych owoców i warzyw. To nie jest przedmiotem tego wpisu" – pisze Makowska.

Nie zostawiając odbiorcy z brakiem rozwiązań, edukatorka pisze dalej:

Pleśń zdarza się, jest szkodliwa, więc tam, gdzie możemy — unikajmy jedzenia szkodliwych rzeczy".

Odpuść sobie mus

Ja na podstawie szeregu badań i słów specjalistów, które już padły, dodałabym do listy problemów z musami jeszcze co najmniej dwa: potencjalne problemy z mową dziecka oraz potencjalne ubytki w ząbkach dziecka.

Pierwszym pytaniem, jakie stawia nowa stomatolog mojej córki mnie jako matce, jest: "Czy dziecko często je lizaki, tubki?".

Logopedzi nie mają wątpliwości: owoc, jego faktura, a przede wszystkim możliwość gryzienia to przestrzeń do wykształcenia aparatu mowy. Musy wyssane z nawet najbardziej kolorowej tubki niedostatecznie stymulują rozwijający się aparat mowy.

Jeżeli dodamy do tego informacje z profilu Anny Makowskiej, to mamy już chyba solidny komplet argumentów za niepodawaniem dzieciom tego typu przekąsek regularnie w zastępstwie owoców.

Czytaj także: https://mamadu.pl/142605,musy-owocowe-w-tubkach-dla-dzieci-to-dobry-wybor-radzi-dietetyk