Widzi cię i się "rozpada"? To nie złośliwość dziecka, to poczucie bezpieczeństwa

Magdalena Woźniak
15 lutego 2024, 13:14 • 1 minuta czytania
Nie widziałaś go przez jakiś czas. Wracacie do domu z placówki, jest ciche. Nawiązujesz kontakt, rozmowę, pytasz o błahą rzecz, nic ważnego. Wybucha, płacze, protestuje, łzy ciekną po policzkach. Twoje dziecko nie jest niezrównoważone. Prawdopodobnie poczuło się na tyle bezpiecznie, by opowiedzieć ci o swojej trudności…
Twoje ramiona stanowią fundament ich bezpieczeństwa Fot. Pexels.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

O czym jest ta opowieść?

Projekcja to zjawisko, w którym dzieci wykorzystują bezpieczną sytuację, by przeżyć i poddać procesowi emocje, których nie mogły wyrazić w innej sytuacji, mniej dla nich komfortowej.


Jakie to mogą być sytuacje? Przeróżne. Takie, w których mogłaś być bardziej niedostępna, dziecko było w przedszkolu, szkole, innym środowisku. Nie czuło się bezpiecznie z okazaniem swojego rozczarowania, smutku czy innej trudności.

Oto, o czym jest ich spadek nastroju, kiedy pojawiasz się w drzwiach przedszkola. Lub w zupełnie innej zwykłej sytuacji, jak przygotowanie wspólnego podwieczorku kilka godzin później.

Twoje ramiona stanowią fundament ich bezpieczeństwa. Kiedy widzą twoją najbliższą sobie twarz, znane oczy, czują twój zapach, rozumieją, że mogą sobie pozwolić na wielkie uczucia. Że zostaną one usłyszane, zaakceptowane, nieodrzucone. To wiele dla nich znaczy, jesteś dla nich nieocenioną zatoką dla ich wewnętrznych sztormów.

Oddychaj

Wszystko to brzmi pięknie i z miejsca spokoju w sobie łatwo się o tym pisze. Zupełnie inne emocje pojawiają się, kiedy jesteśmy w tej sytuacji. Same po trudniejszym dniu w pracy, wyzwaniu, korku, niepogodzie. Czekające na spotkanie z dzieckiem i połączenie dwóch bliskich sobie energii znowu w kompletną całość.

I wychodzi nam na spotkanie chaos, krzyk i łzy. To trudne, by w tamtym momencie zaopiekować się swoją złością, dziecka emocjami i wciąż pewnie stać, by być dla niego opoką.

Trudne, ale nie niemożliwe.

Podejmujcie państwo próby, nie poddawajcie się. Istnieje szereg narzędzi, które mogą wam pomóc w wyciszeniu własnych reakcji. Najpotężniejszym jest wiedza. Świadomość, że dziecko krzyczy, bo ufa.

Czytaj także: https://mamadu.pl/181820,ewolucja-nie-jest-idiotka-psycholozka-o-bledach-naszych-rodzicow