Poród jak z filmu: pani Arleta zaczęła rodzić na parkingu. Pomogła obca osoba

Hanna Szczesiak
20 czerwca 2023, 10:21 • 1 minuta czytania
Co za historia! Niemalże jak z filmu: pani Arleta z pewnością nie spodziewała się, że zamiast w szpitalu, zacznie rodzić na parkingu. Kobieta liczyła, że zdąży dotrzeć do placówki na czas, jednak jej córeczka miała inne plany. Jak czują się mama i dziewczynka?
Pani Arleta zaczęła rodzić na parkingu. Fot. Kelly Sikkema/Unsplash, screnn Facebook/@medikool
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Do tej nietypowej sytuacji doszło w piątek 16 czerwca ok. godziny 16:30 w Wiśle. U pani Arlety rozpoczęła się akcja porodowa. Kobieta liczyła, że uda jej się dotrzeć do najbliższej przychodni, gdzie będzie czekała karetka, która przetransportuje ją do szpitala. Tak się jednak nie wydarzyło. Kobieta zaczęła rodzić na parkingu, jeszcze zanim weszła do poradni po pomoc.


Urodziła na parkingu przed przychodnią

– Do porodu doszło przed drzwiami naszej przychodni. Szybko zeszła tam pielęgniarka, lekarz oraz pacjentka przychodni. Wszyscy wspólnymi siłami pomogli tej kobiecie, no i urodziła się zdrowa, piękna dziewczynka – opowiada Maria Bekiesz-Nowara, szefowa Centrum Zdrowia Medikool w rozmowie z Radiem Bielsko.

Bekiesz-Nowara przyznała również, że była zaskoczona, że pani Arleta nie weszła nawet do przychodni – akcja porodowa była jednak na tyle zaawansowana, że nie starczyło na to czasu. Nawet gdyby kobiecie udało się dotrzeć do poradni, i tak musiałaby czekać na przyjazd karetki.

– Wiele osób myśli, że pogotowie działa tu w trybie ambulatoryjnym. Tak jednak nie jest, świadczy jedynie pomoc świąteczną i nocną. Dyżuruje od godz. 18 do 6 rano. My pracujemy do 18. Działamy "na zakładkę" – wyjaśnia prezeska przychodni cytowana przez PAP.

W poście na Facebooku zamieszczonym na profilu Klubu Zdrowia Medikool możemy przeczytać, że jako pierwsza pomocy rodzącej udzieliła jedna z pacjentek.

Mama i noworodek czują się dobrze

Personel placówki natychmiast wezwał zespół ratownictwa medycznego. Po porodzie panią Arletę i jej nowo narodzoną córeczkę przewieziono karetką do szpitala.

Jak informuje Medikool, mama i dziewczynka czują się bardzo dobrze:

"Za zgodą mamy pani Arlety udostępniamy zdjęcie małej księżniczki – pozwoliliśmy sobie odwiedzić obie panie, by sprawdzić, jak się czują – cieszymy się bardzo, iż możemy przekazać, że obie panie czują się bardzo dobrze. Raz jeszcze gratulujemy rodzicom, życzymy dużo zdrowia dla całej rodziny i dziękujemy wszystkim, którzy udzielili pomocy i uczestniczyli w pięknej chwili narodzin cudownej dziewczynki" – możemy przeczytać na profilu placówki.

Gratulujemy!

źródło: radiobielsko.pl, pap.pl

Czytaj także: https://mamadu.pl/145321,latwy-i-szybki-porod-czyli-butter-birth-czy-mozna-go-zaplanowac