Ściąganie na kartkówkach jest obowiązkowe?! Metody polonistki oburzyły rodziców
- Samodzielne robienie ściąg to genialny sposób nauki - dzieki robieniu takich skrótowych notatek uczeń mimowolnie zapamiętuje więcej materiału z danego zakresu.
- Są nauczyciele, którzy uważają, że robienie raz na jakiś cza "klasówek ze ściągą" to świetna metoda nauczania.
- Dla niektórych pomysł z przyzwoleniem na ściąganie wydaje się szokujący. Ten sposób nauki sprawdza się jednak i przynosi pozytywne efekty w szkołach.
Niezwykłe kartkówki ze ściągami także mają nauczać
Ściąganie w szkole nie jest pochwalane i nie bywa, że uczniowie złapani na tej czynności mierzą się z poważnymi konsekwencjami. Są jednak sytuacje, w których ściągi mają za zadanie nauczyć czegoś ucznia, wspierać jego zapamiętywanie i rozumienie treści na lekcji. W sieci ostatnio spotkałyśmy się z określeniem "kartkówka ze ściągą", która jest sposobem nauczania i sprawdzania wiedzy przez wielu nauczycieli.
Metoda polega na tym, że nauczyciel organizuje kartkówkę z danego zakresu materiału, a uczniowie przygotowują na nią ściągi. Jak pisze jednak z propagatorek pomysłu, Wioletta Rafałowicz, autorka bloga skokiporozum.blogspot.com: "Uczeń ma ‘obowiązek’ ściągać, aby podczas kartkówki nadal się uczyć".
Jak twierdzi wielu nauczycieli, taka metoda sprawdza się raz na jakiś czas. Wszystko dlatego, że uczniowie, robiąc ściągi, cały czas przyswajają wiedzę, zapisują i zapamiętują rzeczy zanotowane na ściągach, które normalnie ciężko im przyswoić.
Robienie ściąg to też forma przyswajania wiedzy
Wielu nauczycieli twierdzi, że pisanie ściąg to jedna z najlepszych metod uczenia się. Ponadto uczeń zapamiętuje więcej i stara się wybierać na małe karteczki tylko te treści, które wyjątkowo opornie przychodzi mu zapamiętać. Dzięki takim ściągom uczeń może podczas klasówek korzystać z notatek, które sam zrobił. Podczas korzystania ze ściąg na kartkówkach zazwyczaj uczniowie wiedzą, że "w którymś kościele dzwoni", ale są rzeczy, których nie są w stanie sobie samodzielnie przypomnieć.
Podczas pisania klasówek ze ściągami, na których uczniowie mogą korzystać z podpowiedzi, te ściągawki spełniają zadanie pomocy naukowych. Dzięki możliwości zaglądania do ściąg, uczeń tylko uzupełnia wiedzę, którą i tak już na sprawdzian przyswoił. Sięgając po notatkę podczas klasówki, dziecko wie, jakich fragmentów lub konkretnej wiedzy potrzebuje.
W wyżej wspomnianym wpisie na blogu dla rodziców i nauczycieli, autorka wyjaśnia, że nie ogranicza też uczniom objętości ściąg na takich specjalnych klasówkach. Jedyne, czego pilnuje, to tego, aby ściągi były przez uczniów samodzielnie przygotowane, bo to sprawia, że także w jakiś sposób przyswajają wiedzę. My jesteśmy zdania, że robienie ściąg to naprawdę dobra metoda przyswajania wiedzy, nie trzeba przecież potem faktycznie wykorzystywać ich podczas sprawdzianów. Chodzi o sam proces nauki poprzez przepisywanie. A co wy o tym sądzicie jako byli uczniowie, rodzice i nauczyciele?