W szpitalu nie ma się okresu? Na oddziałach próżno szukać podpasek, bo po prostu "nikt nie pomyślał"

Aneta Zabłocka
08 lipca 2022, 09:33 • 1 minuta czytania
Trafiając do szpitala, na pewno zastanawiamy się nad wieloma rzeczami, ale pewnie nie przyjdzie nam na myśl (nawet znając polską służbę zdrowia), że na oddziale zabraknie środków higienicznych. A jednak, jak informuje fundacja Różowa Skrzyneczka, nawet ordynatorzy szpitali nigdy nie pomyśleli o tym, że na łóżka trafiają pacjentki, które mogą mieć w tym czasie okres. W większości miejsc działa kobieca solidarność i pacjentki otrzymują podpaski od pielęgniarek, które kupują je z własnej kieszeni.
Brak podpasek dla kobiet w szpitalach Fot. Lukasz Szelag/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

"Ordynator jednego ze szpitali na Dolnym Śląsku przyznał nam ostatnio, że jest w ogromnym szoku, że nigdy przenigdy wcześniej nie pomyślał o tym, że osoby w szpitalu menstruują" - napisała na swoim profilu fundacja Różowa Skrzyneczka. W obszernym poście organizatorzy akcji związanej z normalizacją okresu i pomocy kobietom doświadczających menstruacyjnego ubóstwa zwracają uwagę na wielki problem w polskich szpitalach, które mimo zajmowania się fizjologią i ciałem, zupełnie zapominają, że pacjentki mogą mieć miesiączkę.


- Największy problem jest na SOR-ach, oddziałach psychiatrycznych i uzależnień. Trafia się tam nagle, zwykle na dłużej i bez przygotowania. Tylko od dobrej woli pielęgniarek często zależy, czy środki higieniczne będą dostępne - mówi Ada Klimaszewska z Różowej Skrzyneczki.

Dostawały dużo wiadomości od kobiet, ale także personelu medycznego, że w szpitalach brakuje podpasek, tamponów, kubeczków. Ale najbardziej zdziwiło je, że środowisko lekarskie nie pochyliło się nad tym tematem. Pacjentki zwykle muszą liczyć na empatię i troskę pielęgniarek, które są z pacjentami w bliższych relacjach niż lekarze.

Krwawa rzeczywistość

Pod postem fundacji na Facebooku zaroiło się od komentarzy. Kobiety dzielą się historiami pobytu w szpitalu, gdy musiały radzić sobie z miesiączką.

Monika napisała: "To jest duży problem, zwłaszcza po operacjach, gdy jest się przykutym do łóżka i dostaje się heparynę. Większość kobiet dostaje miesiączkę i pielęgniarki nie są tym zaskoczone. Jest zakłopotanie, bo żadna z nas nie chciałaby, aby ktoś obcy zmieniał nam podpaski, więc człowiek robi wszystko, żeby sobie jakoś poradzić. Zmieniane tampona na szpitalnym łóżku to jest dopiero jazda. Ja wiem, że pudełko tamponów i chusteczki nawilżane to jest must have w bagażu do szpitala".

W kolejnym komentarzu Alicja opowiada, jak wygląda sytuacja w psychiatrii: "Byłam cztery razy w szpitalach psychiatrycznych i nigdy nie było szpitalnych podpasek. Na jednym oddziale pielęgniarki same kupiły albo zostawiały pacjentki".

Swoją historię dodała też Natasza: "Rok temu trafiłam na SOR, na moje nieszczęście z okresem. Jak zapytałam o podpaskę, to było takie zdziwienie, jakbym o kilogram mielonego z łopatki zapytała. Na szczęście poratowała mnie Pani salowa swoją podpaską, bo usłyszała, jak pytałam. Żenujące i uwłaczające".

Jak mówi Klimaszewska, to właśnie pielęgniarki kupują podpaski dla pacjentek, niestety zwykle z własnej kieszeni, lub dzielą się swoimi prywatnymi zasobami. Czasem, gdy nie ma dostępu do środków higienicznych, ratują kobiety ligniną lub watą.

Podpaski w szpitalach: przepisy

"O ogromnym problemie braku środków higieny menstruacyjnej w szpitalach psychiatrycznych rozmawiałyśmy jakiś czas temu z Rzecznikiem Praw Pacjenta. Dzięki współdziałaniu wystąpił on do wszystkich placówek stacjonarnej opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień na terenie kraju z prośbą o przekazanie RPP informacji na temat dostępności środków higieny osobistej na oddziałach oraz o przekazanie dobrych praktyk i rozwiązań na oddziałach psychiatrycznych" - informuje w poście Różowa Skrzyneczka.

Założycielki fundacji stoją jednak twardo na ziemi, bo jak mówią, rzecznik może jedynie zasugerować zmiany w szpitalach, ale sam podpasek nie kupi. - Na razie nie ma szans, aby wprowadzić systemowo środki higieniczne dla menstuujących, ale świetnie, że wiele inicjatyw pojawia się oddolnie - społeczności lokalne, fundacje, a wreszcie pacjentki pacjentkom i pielęgniarki ułatwiają życie innym kobietom - mówi Ada Klimaszewska.

Jako Różowa Skrzyneczka zaopatrują kilka oddziałów psychiatrycznych i ośrodków leczenia uzależnień, cyklicznie wysyłają podpaski do około 30 placówek – ostatnio do Lipna, Andrychowa, Krakowa i Wrocławia. W tym momencie w kolejce na różowe skrzyneczki czeka 12 ośrodków. W dostarczenie podpasek na oddziały psychiatryczne zaangażowała się Fundacja Druga Strona Lustra. Dzięki jej działaczkom skrzynki z produktami menstruacyjnymi są dostępne m.in. w Klinice Psychiatrii Młodzieżowej CSK UM w Łodzi, Klinice Psychiatrii Dzieci i Młodzieży w Szpitalu Klinicznym w Poznaniu czy Dziecięco-Młodzieżowym Oddziale Psychiatrycznym w Warcie.

Czytaj także: https://mamadu.pl/123945,porod-sie-zbliza-doswiadczona-mama-radzi-jak-sie-przygotowac-do-pobytu-w-szpitalu-i-co-ze-soba-zabrac