Naukowcy odkryli, że urlop znacząco przedłuża życie. Jest jednak warunek, musi trwać dokładnie tyle

Dominika Bielas
09 czerwca 2022, 15:16 • 1 minuta czytania
Badacze na całym świecie próbują znaleźć receptę na długowieczność. Nie od dziś wiadomo, że stronienie od używek, zdrowy tryb życia czy redukcja stresu mogą korzystnie wpłynąć na jakość życia, a tym samym na jego długość. Badacze do tej listy dodali jeszcze jeden istotny element.
A ty kiedy ostatnio wzięłaś 3 tygodnie urlopu? fot. unsplash
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Zdrowy eksperyment

Naukowcy z Uniwersytetu w Helsinkach swoje obserwacje prowadzili aż 40 lat. Pierwszych uczestników badania zrekrutowali w 1974 roku. Do badania wybrano wykształconych mężczyzn urodzonych między 1919 a 1934 rokiem. Wszyscy panowie byli obciążeni co najmniej jednym czynnikiem ryzyka pod kątem chorób sercowo-naczyniowych (palenie, wysokie ciśnienie krwi, wysoki poziom cholesterolu, podwyższony poziom trójglicerydów lub nietolerancja glukozy).

W sumie 1222 biznesmenów podzielono na dwie grupy. Grupa eksperymentalna otrzymywała co 4 miesiące precyzyjne wytyczne dotyczące sposobu żywienia, aktywności fizycznej, utrzymania prawidłowej masy ciała czy wskazówki dotyczące np. rzucenia palenia. Gdy same porady nie były skuteczne i nie dawały efektów, lekarz przepisywał leki na obniżenie ciśnienia.

Pierwszy etap badań zakończył się po 5 latach. Po 15 przeprowadzono obserwację kontrolną, a kolejną po 40 latach. Naukowcy zebrali w ten sposób wiele danych. I tak po 15 latach okazało się, że ryzyko chorób układu krążenia zmniejszyło się aż o 46 procent u mężczyzn z grupy eksperymentalnej w porównaniu z grupą kontrolną.

A jednak korzyści brak?

Po 40 latach kazało się jednak, że mimo początkowo lepszych wyników u osób, które prowadziły zdrowy tryb życia, z czasem te różnice się zatarły. Wskaźnik śmiertelności był taki sam zarówno w grupie eksperymentalnej, jak i kontrolnej. Jak to możliwe? Badacze postanowili sprawić, dlaczego mimo tak obiecujących wyników, zdrowy tryb życia ostatecznie nie obniżył ryzyka śmiertelności. Naukowcy, analizując dokładniej zebrane dane, dopatrzyli się korelacji pomiędzy długością wykorzystanego urlopu a długością życia. Badacze zauważyli, że intensywny, stresujący tryb życia powodował największe szkody wśród mężczyzn, którzy mniej czasu spędzali na wakacjach.

Sam urlop to za mało

Naukowcy zauważyli ciekawą zależność. Otóż czas spędzony na urlopie nie miał wpływu na wskaźnik śmiertelności w grupie kontrolnej, ale w grupie eksperymentalnej różnica była kolosalna! Wśród panów prowadzących zdrowy tryb życia, którzy na urlopie spędzali przynajmniej 3 tygodnie, ryzyko śmierci było niższe aż o 37 procent niż w przypadku tych, którzy krócej odpoczywali od pracy. "W naszym badaniu mężczyźni z krótszymi urlopami pracowali więcej i spali mniej niż ci, którzy brali dłuższe urlopy. Ten stresujący styl życia mógł zniweczyć wszelkie korzyści płynące ze zdrowego trybu życia" - twierdzi autor badania, dodając, że sam udział w badaniu mógł być dodatkowym czynnikiem wywołującym niepotrzebny stres.

Oczywiście warto pamiętać, że badanie rozpoczęło się w latach 70. i od tego czasu wiele się zmieniło. Życie pędzi szybciej, a my jesteśmy bardziej narażeni na stres, jednoczenie więcej wiemy o tym, jak sobie z nim radzić, także leczenie chorób sercowo-naczyniowych jest na wyższym poziome. Każdy z nas jednak powinien sobie wziąć te wyniki do serca.

Czytaj także: https://mamadu.pl/136107,dni-urlopowe-ile-powinien-trwac-idealny-urlop