"Musiałyśmy czyścić go z trawy". Urodziła dziecko w najbardziej nieoczekiwanej asyście i miejscu
- Amerykanka Heather Skaats opisała na Facebooku swój niezwykły poród.
- Kobieta zaczęła rodzić, kiedy jechała samochodem z pięciorgiem swoich dzieci.
- Heather wyszła z samochodu i urodziła synka, po czym wsiadła do samochodu i odjechała z nim do domu. Dziecko jest zdrowe.
Niezgodnie z planem
Amerykanka Heather Skaats dokładnie zaplanowała swój poród: chciała, by jej najmłodsze dziecko przyszło na świat w wodzie, a do pomocy umówiła wykwalifikowane położne. Kobieta była już mamą piątki dzieci i miała doświadczenie w tym rodzaju porodu.
Jednak tym razem sprawy nie potoczyły się po jej myśli i niespodziewanie zaczęła rodzić, kiedy jechała samochodem z pięciorgiem swoich dzieci. Jak mówi kobieta, nagle poczuła, że natychmiast musi zjechać na pobocze.
"Wyszłam z samochodu i poszłam na trawę. I dosłownie urodziłam dziecko. To było takie szybkie! Myślałam, że takie rzeczy dzieją się tylko na filmach" – napisała na Facebooku.
Szybki jak błyskawica
W tym czasie w samochodzie czekały dzieci Heather. Po szybkim porodzie zszokowana kobieta wróciła do samochodu z noworodkiem i pojechała do domu. Położne dołączyły do niej 10 minut później. "Musiałyśmy czyścić go z trawy" – wspomina. Świeżo upieczona mama zdradziła, że mimo komplikacji dziecko urodziło się zdrowe, a jego rodzeństwo żartuje, że ich nowo narodzony braciszek powinien nazywać się "Błyskawica". Poprzednie porody Heather były znacznie dłuższe.
Kobieta dodała, że jej mąż był zawiedziony, że nie mógł uczestniczyć w porodzie ich szóstego dziecka, ale przynajmniej mogli porozmawiać przez telefon. "Zadzwoniłam do niego i powiedziałam, że urodzę na poboczu" – napisała na Facebooku.
Czytaj także: https://mamadu.pl/133781,nowy-sposob-na-spektakularny-porod-to-zdjecie-podzielilo-ciezarne