Mój syn nie jest zapraszany na urodziny dzieci z przedszkola. To odbija się na jego samoocenie

List do redakcji
04 maja 2022, 12:47 • 1 minuta czytania
Chcemy, by przedszkole kojarzyło się naszemu dziecku jak najlepiej – jako miejsce, gdzie może zapoznać się i bawić z rówieśnikami, ciekawie spędzać czas, usamodzielniać się. Czasem jednak przedszkole to również pierwsze zetknięcie się dziecka z wykluczeniem. "Mój syn ma 5 lat i do tej pory całkiem chętnie uczęszczał do przedszkola. Ostatnio jednak oznajmił, że już nie chce tam chodzić. Niestety wiem dlaczego. W tym roku większość dzieci z jego grupy organizowała urodziny, a on nie został zaproszony na żadne” – pisze Edyta.
Co czuje dziecko, które nie jest zapraszane na urodziny rówieśników? 123rf
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

"Do tej pory nie było tego problemu, bo gdy mój syn był w grupie 3-4-latków nikt specjalnie nie organizował urodzin dziecka z zapraszaniem dzieci z grupy przedszkolnej. To były jakieś pojedyncze przypadki.

Jednak w tym roku nastąpił prawdziwy szał na urodziny – praktycznie raz, czasem dwa razy w miesiącu jakieś dziecko z grupy mojego syna obchodzi urodziny i zaprasza rówieśników. Niestety moje dziecko nie jest zapraszane i z każdą kolejną organizowaną imprezą, z której jest wykluczany, jest mu coraz bardziej smutno” – pisze Edyta.

Mój syn nie został zaproszony ani razu

Dodaje, że wie, kiedy są organizowane urodziny innych dzieci, bo odbywa się to tak, że dzieci wręczają zaproszenia, gdy są w przedszkolu.

"Albo dziecko mówi ostentacyjnie, że wkrótce ma urodziny i wręcza zaproszenia wybranym dzieciom, albo jego rodzice wkładają zaproszenia do półek dzieci w szatni. Wiadomo więc, kto został zaproszony, a kto został pominięty. Niestety mój syn nie został zaproszony jeszcze ani razu i z miesiąca na miesiąc jest mu z tego powodu coraz bardziej przykro” – pisze Edyta.

Przyznaje, że nie wie, dlaczego nie jest zapraszany, bo do tej pory w przedszkolu nikt nie zgłaszał żadnych uwag, co do jego zachowania.

"Dzieci, które miały już urodziny uznały widocznie, że mój syn nie będzie dobrym kompanem do zabawy. Nie wiem, dlaczego tak się stało. Jest na tyle lubiany, że zawsze się z kimś bawi, pani w przedszkolu mówi, że z nikim się nie kłóci i nie wchodzi w konflikty.

Nie jest nieśmiały, ale też nie jest specjalnie przebojowy, dlatego pewnie nie jest 'popularny' w przedszkolu. Często mówi, że lubi się bawić z tym czy z tamtym kolegą, ma jakieś koleżanki, które też darzy sympatią, a jednak żadne z tych dzieci nie zaprosiło mojego syna na urodziny” – opisuje Edyta.

Mówi, że nikt go nie lubi

Przyznaje, że bardzo odbiło się to na samoocenie syna. Ostatnio przyszedł i powiedział, że nie chce już chodzić do przedszkola. Gdy porozmawiali dłużej, okazało się, że znów jakiś chłopiec rozdawał zaproszenia na urodziny i znów jej dziecko zostało wykluczone.

"Wieczorem przed snem usłyszałam od niego słowa, których nie chce usłyszeć żadna mama: 'Nikt mnie nie lubi'. Zaczęłam mu tłumaczyć, że to nieprawda, że po prostu dzieci nie mają tyle miejsc na swoim przyjęciu urodzinowym, by zaprosić wszystkich, że jeszcze na pewno będzie uczestniczył w niejednych urodzinach.

Pocieszam go jak mogę, ale mnie samej też jest przykro. Uważam, że te zaproszenia powinny być rozdawane w inny sposób, dyskretnie, może drogą mailową, by dzieciom, które nie są zapraszane nie było smutno z tego powodu” – pisze Edyta.

Przyznaje, że jej syn ma urodziny dopiero w lipcu, dlatego planowali zorganizować imprezę dla rówieśników pod koniec czerwca. Kogo w tej sytuacji zaprosić?

"Chyba po prostu nie będę zwracała uwagi na to, czy ktoś zaprosił mojego syna, czy nie. Niech powie kogo lubi i tym osobom wręczymy zaproszenia. Może w następnym roku będzie zapraszany częściej, nawet na zasadzie w wzajemności. Naprawdę ciężko patrzeć na dziecko, które wraca z przedszkola i mówi: ‘Znów mnie nie zaprosili’" – dodaje Edyta.

Jak zacieśnić więź z rówieśnikami?

Psychologowie podkreślają, że nawet gdy zauważymy, że nasze dziecko jest w jakikolwiek sposób wykluczane z grupy, należy zachować spokój. Staraj się nie wyolbrzymiać sytuacji. Wiadomo, że gdy nasze dziecko jest załamane, rozżalone czy przygnębione, to mocno nas to dotyka.

Zachowaj jednak odpowiedni dystans. Monitoruj sytuację, ale poczekaj, bo być może minie jakiś czas, a wszystko samo się ułoży. Możesz też poprosić o pomoc nauczycielkę, by poobserwowała twoje dziecko, jak zachowuje się w grupie rówieśniczej.

W jakich momentach radzi sobie lepiej, a w jakich nie potrafi się odnaleźć, np. może ma problem z włączaniem się we wspólną zabawę. Będzie to dla ciebie cenną wskazówką, o czym z nim porozmawiać.

Spróbuj też zorganizować wspólny czas z innymi dziećmi z przedszkola. Może twoje dziecko do tej pory nie nawiązało jeszcze z nikim silniejszej i bliższej relacji, a taki wspólny wypad po przedszkolu do parku lub na plac zabaw będzie ku temu doskonałą okazją.

Czytaj także: https://mamadu.pl/134581,urodziny-bez-prezentow-nowy-trend-wsrod-rodzicow