Coraz więcej dzieci w szpitalach z powikłaniami częstej choroby. Lekarka pokazała, jak są drastyczne
- Lekarze alarmują, że do szpitali trafia coraz więcej dzieci z powikłaniami po ospie wietrznej. Kilka miesięcy temu lekarka z Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie apelowała o szczepienie dzieci.
- Wśród ciężkich następstw choroby jest m.in. zapalenie mózgu i sepsa.
- Teraz ta sama specjalistka, ordynator oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii, w pokazała drastyczne zdjęcia powikłań po ospie.
Groźna odmiana ospy
Dzieci, które zachorowały na ospę wietrzną, coraz częściej trafiają do szpitala z groźnymi powikłaniami – alarmują medycy. Wśród hospitalizowanych małych pacjentów są przypadki, które bezpośrednio zagrażają ich życiu. Zdarza się, że u dzieci rozwija się zapalenie mózgu czy sepsa. Kilka miesięcy temu, lekarka z krakowskiego szpitala apelowała do rodziców:
– W tym sezonie przyjmujemy do szpitala dużo więcej niż zazwyczaj dzieci z powikłaniami ospy. Możliwe, że jest to spowodowane konkretnym typem wirusa – mówi w rozmowie z Polską Akademią Prasową pediatra i specjalista chorób zakaźnych dr Lidia Stopyra ze Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.
Jak zaznaczyła, prawdopodobnie tegoroczny wariant wirusa ospy częściej prowadzi do powikłań. – Obserwujemy to od wielu lat, bywa tak, że w jednym sezonie ospa powoduje mniej powikłań, w innym więcej – dodaje.
Objawy ospy wietrznej
Ospa jest chorobą wysoko zakaźną, która przenosi się drogą kropelkową i przez dotyk. Jej główne objawy to swędząca wysypka grudkowo-pęcherzykowa pojawiająca się na całym ciele, bóle głowy i mięśni, powiększone węzły chłonne.
Dr Stopyra przypomina, że są szczepionki, które przy podaniu dwóch dawek mają skuteczność sięgającą 90 proc. Szczepienia te nie są obowiązkowe, ale zalecane, a koszt jednej dawki to ok. 270 zł. Niektóre dzieci są zwolnione z opłat, m.in. dzieci do 12. roku życia, które mają upośledzoną odporność czy przebywają w domach dziecka. Darmowe szczepionki przysługują także dzieciom, które uczęszczają do żłobka lub klubu dziecięcego (do 3. roku życia).
Powikłania ospy bywają krwawe
Teraz do apelów o rozwagę i szczepienie dzieci, ta sama lekarka dołączyła drastyczne zdjęcia. Wszystko przez to, że do wielu osób takie obrazy trafiają skuteczniej niż same suche liczby i namawianie przez lekarzy do szczepień.
"W ostatnim czasie przyjęliśmy do Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii kilkadziesięcioro pacjentów z ciężkimi powikłaniami ospy wietrznej - z naciekami, posocznicami, zapaleniami mózgu, z zaburzeniami krzepnięcia. Wszystkie w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Ból, który z trudem można opanować tylko najsilniejszym lekami, strach rodziców, tygodnie spędzone w szpitalu" - napisała niedawno na swoim profilu na Facebooku lekarka.
"Najgorszym powikłaniem jest krwotok do mózgu" - powiedziała Stopyra w "Wydarzeniach". I dodała: "Dochodzi do uszkodzenia szpiku. Najczęściej uszkodzona jest linia, która odpowiada za krzepnięcie krwi. U tych dzieci występują więc krwawienia. My najbardziej się objawiamy krwawień do mózgu, bo to się może skończyć paraliżem".
Kobieta apeluje o to, by szczepić dzieci po 9. miesiącu życia, szczególnie te chodzące do żłobków i przedszkoli. "Rodzice chcą dobrze dla swoich dzieci. Ale ulegają fałszywym opiniom. Na temat szczepionek. Na temat tego, że ospa to choroba łagodna. A rzeczywistość wygląda tak" - dodała komentarz w dyskusji wśród rodziców, która rozgorzała się pod jej postem.
Czytaj także: https://mamadu.pl/145359,ospa-wietrzna-moze-miec-ciezki-przebieg-to-pokazala-ta-mama