Ten naturalny składnik wzmocni twoje kwiaty doniczkowe. Pamiętaj o jednym

• Jeśli nie chcesz stosować chemicznych środków do nawożenia roślin, wypróbuj naturalne sposoby.
• Użyj składników, które zawierają cenne witaminy i minerały, dzięki nim zapewnisz odpowiedni wzrost swoim roślinom.
• Woda po gotowanych warzywach to naturalny i skuteczny sposób, by zadbać o rośliny doniczkowe.

Czasem, gdy temperatura lub wilgotność w naszym mieszkaniu nie jest optymalna lub ziemia w doniczce nie jest zbyt żyzna, rośliny doniczkowe zaczynają marnieć. Mogą się wysuszać, gnić, liście żółkną lub więdną.

Skuteczny nawóz - woda po gotowaniu warzyw

By je ratować potrzeba odpowiedniego nawozu, który dzięki zawartości odpowiednich składników wzmocni je. Co w takiej sytuacji zastosować? Wypróbuj jeden z najprostszych, a zarazem najskuteczniejszych sposobów – wodę po wywarze z warzyw.

Gotowane warzywa zawierają cenne witaminy i składniki mineralne, m.in. witaminy C, z grupy B, A, K oraz wapń, magnez, żelazo, fosfor. Wywar z jakich warzyw najlepiej sprawdzi się jako nawóz do kwiatów? Przede wszystkim z marchewki, pietruszki, selera, ziemniaków, buraków. Nie stosuj raczej warzyw kapustnych (albo w naprawdę minimalnych ilościach), np. kalafiora czy brokułów, bo woda po ich ugotowaniu ma dość intensywny i raczej niezbyt przyjemny zapach.

Woda z gotowanych warzyw - nie dodawaj soli

Gdy warzywa się już ugotowane, nie wylewaj wody, w której przygotowywałaś wywar, tylko odstaw ją do ostygnięcia. Gdy będzie miała temperaturę pokojową, możesz zacząć podlewać nią swoje domowe rośliny. W ten sposób nie tylko wzmocnisz je, ale też zapewnisz im niezbędne składniki do prawidłowego wzrostu.

Pamiętaj tylko o jednej ważnej kwestii – w trakcie gotowania warzyw nie możesz ich posolić, bo sól źle wpływa na rośliny doniczkowe. Jeśli więc wiesz, że będziesz chciała użyć wody z gotowanych warzyw jako nawozu do roślin, po prostu przed osoleniem wywaru, odlej 1-2 szklanki do podlania kwiatów.

Jak często stosować tego typu nawóz? Nie częściej niż raz w tygodniu, jeśli rzeczywiście rośliny zmarniały lub profilaktycznie – raz na dwa tygodnie.