"Musi być nadzór". Te cztery zmiany czekają uczniów po wprowadzeniu "Lex Czarnek".

Dominika Lange
Po obradach sejmowych komisji: edukacji i nauki oraz obrony narodowej przyjęto nowelizację prawa oświatowego, czyli tzw. "Lex Czarnek". Wprowadzone zmiany m.in. zwiększą rolę i nadzór kuratorów w polskich szkołach. W związku z kontrowersyjną nowelizacją w wielu miastach zorganizowano protesty.
W odpowiedzi na zapowiedziane zmiany w oświacie, zorganizowano protesty w wielu miastach Polski. fot. ROBERT WOZNIAK/Polska Press/East News

"Lex Czarnek" przyjęte z poprawkami PiS

"Lex Czarnek" to projekt ustawy, która ma zwiększyć rolę kuratorów i ich nadzór nad polskimi szkołami. Wczorajszej nocy, podczas obrad sejmowych komisji, nowelizacja prawa oświatowego została przyjęta. Projektowi sprzeciwia się opozycja. Oto co zmieni się, gdy "Lex Czarnek" wejdzie w życie:


"Musi być nadzór"

Jak zaznacza poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Dolata, zwiększenie liczby kuratorów i ich kompetencji jest konieczne. – Musi być nadzór pedagogiczny sprawowany przez kuratora, który będzie reagował w sytuacjach koniecznych, kryzysowych, trudnych – mówi. Dodał też, że często dochodzi do konfliktów między dyrektorem, nauczycielami i rodzicami, a kurator ma być osobą, która te spory będzie rozstrzygać.

Protesty w całej Polsce

W związku z nowelizacją prawa oświatowego na ulice niektórych miast wyszli protestujący. Demonstracje odbyły się pod kuratoriami, a także pod Sejmem w Warszawie pod hasłem "Wolna szkoła, wolni ludzie, wolna Polska".