Za lekcje, które się nie odbyły, może iść do więzienia. Dyrektor podstawówki usłyszał zarzuty

Marta Lewandowska
W latach 2014-2015 pobrał wynagrodzenie za lekcje, których nie poprowadził. Teraz dyrektor podstawówki odpowie przed sądem za wymuszenie, grozi mu 8 lat więzienia.
Dyrektor szkoły podstawowej pobrał wynagrodzenie za nieprzeprowadzone lekce. Teraz tłumaczy się przed sądem. Fot. Pixnio

Miał wyrównać szanse uczniów

Dyrektor jednej ze szkół podstawowych w powiecie oleskim miał przeprowadzić łącznie 60 lekcji w ranach projektu współfinansowanego przez Europejski Fundusz Społeczny "Wyrównywanie Szans Edukacyjnych Uczniów Wiejskich Gimnazjów Opolszczyzny". Dariusz N. nie wywiązał się z prowadzenia zajęć, jednak nie przeszkodziło mu to w pobieraniu za nie wynagrodzenia.

Lekcje tylko na papierze

Jak ustalili śledczy, dyrektor w latach 2014-2015 miał poprowadzić łącznie 60 godzin zajęć, mających na celu wyrównanie szans edukacyjnych młodzieży z terenów wiejskich. Jednak lekcje nigdy się nie odbyły.


Mimo to Dariusz N. pobrał za nie wynagrodzenie, łącznie ponad 8 tys. zł. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, jednak odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura zarzuca mu wyłudzenie tej kwoty, jeśli sąd uzna dyrektora winnym, grozi mu do 8 lat więzienia.