Moje dziecko znów płacze przy zasypianiu. Nie jest już niemowlakiem, czy to się nigdy nie skończy?
Kwestie związane ze snem to chyba najpowszechniejszy problem młodych rodziców. Dziecko może mieć kłopot z zasypianiem, trzeba je bujać lub nosić, bo inaczej nie zaśnie, często się wybudza, płacze odkładane do łóżeczka. Z czasem większość tych problemów mija, ale często zanim rodzice odetchną z ulgą następuje ponowny regres snu.
- Regres snu u dziecka około 18 miesiąca życia jest normą i powszechnie uważa się, że jest związany ze skokiem rozwojowym.
- Dziecko w tym czasie może być niespokojne, drażliwe, bardziej potrzebować obecności rodziców, stąd ponowne problemy ze snem.
- Czytelniczka pisze, że jest załamana problemami ze snem dziecka, ale warto uświadomić sobie, że są one przejściowe.
"Synek ma obecnie 18 miesięcy, odkąd skończył rok zaczął wreszcie ładnie przesypiać noce. Wcześniej to była jakaś katastrofa, zmagaliśmy się chyba ze wszystkimi możliwymi problemami.
Przez pierwsze miesiące życia nie zasypiał inaczej jak tylko na rękach, najlepiej, gdy go bujałam. Każda próba odłożenia do łóżeczka to był krzyk i płacz. Zazdrościłam wszystkim znajomym mamom, które opowiadały, że ich dzieci po prostu piją mleko i zasypiają” – pisze Justyna.
Byłam niewyspana i... wykończona
Dodaje, że po wypróbowaniu różnych sposobów, m.in. wcześniejszej kąpieli, by nie był pobudzony na wieczór i wprowadzeniu bardziej treściwego jedzenia na noc, wreszcie około roku dziecko zaczęło przesypiać noce.
"Nadal musieliśmy go trochę bujać albo głaskać po pleckach już w łóżeczku, ale skończył się płacz podczas wieczornej rutyny. Zaczął też przesypiać noce, dzięki czemu trochę i ja odpoczęłam, bo nie ukrywam, że te problemy ze snem syna wykończyły mnie. Rano wstawałam nieprzytomna, wieczorem już bałam się, jak dzisiaj będzie wyglądać jego zasypianie” – pisze Justyna.
Przyznaje, że wydawało jej się, że ten etap minął, syn dorósł i problemy ze snem odeszły w przeszłość. Niestety ostatnio zauważyła, że po mniej więcej pół roku spokoju, gdy osiągnęli względną rutynę dotyczącą spania, z powrotem dzieje się coś niepokojącego.
Znów ma problemy z zasypianiem
"Synek znów zachowuje się, jakby miał wieczorny lęk separacyjny. Trzyma mnie za rękę i nie chce puścić, a gdy odkładam go do łóżeczka zaczyna donośnie płakać, wręcz zanosić się.
Gdy przytulam go, to się uspokaja, ale każda ponowna próba odłożenia go kończy się porażką. Jestem tym załamana, nie wyobrażam sobie, że znów będziemy przeżywać na nowo to, co przez pierwszy rok jego życia. Kilka razy tak płakał, a ja byłam już tak wykończona, że po prostu wzięłam go do naszego łóżka. W nim rzeczywiście czuje się chyba najbezpieczniej i spokojnie zasypia, ale ile to potrwa?” – pisze Justyna.
Okazuje się, że nie jest odosobniona w tej kwestii. Regres snu około 18 miesiąca życia to norma. Nie wszystkie dzieci go doświadczają, ale jest to na tyle powszechne, że powstał specjalny psychologiczny termin określający ten problem – Toddler Sleep Regression.
Związany jest ze skokiem rozwojowym i jak w każdym tego typu przypadku dziecku może towarzyszyć zwiększony niepokój, drażliwość, większa potrzeba kontaktu z rodzicem. Pocieszający jest jeden fakt – regres nie trwa długo, zwykle już po ok. 4-6 tygodniach dziecko powinno wrócić do swojej wieczornej rutyny i z powrotem zacząć spokojniej zasypiać i znów przesypiać całe noce.
Może cię zainteresować także: Dawałam dziecku się wypłakać, by zasypiało samo. Nie bierz ze mnie przykładu