Rząd będzie zaglądał do brzuchów kobiet? Rejestracja każdej ciąży ma obowiązywać od nowego roku
Od 1 stycznia 2022 ma obowiązywać rejestracja ciąż. Jak ostrzega Krzysztof Brejza na Twitterze: "Wszelkie podmioty lecznicze będą wprowadzać do Systemu Informacji Medycznej info o pacjentkach z ciążami". Senator natychmiast zwrócił się z pytaniami do Ministerstwa Zdrowia, które rodzą się pewnie w większości z nas: „Kto zainicjował tę zmianę?Jaki jest jej faktyczny cel?”.
Tak twierdzi Brejza, powołując się przy tym na treść projektu nowelizacji rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie szczegółowego zakresu danych zdarzenia medycznego przetwarzanego w systemie informacji oraz sposobu i terminu przekazania tych danych do Systemu Informacji Medycznych. Zmiana dotyczy §2 ust. 1 pkt 2 tego przepisu, określający, jakie dokładnie dane pacjenta trafiają do Systemu Informacji Medycznej.
Możemy się domyślać, że taka rejestracja daje możliwości zidentyfikowania kobiet, które usunęły ciąże za granicami Polski. Jeśli na wizycie lekarskiej potwierdzono ciążę, informacja trafi do systemu. Co, jeśli chwilę później na kolejnej wizycie okaże się, że kobieta nie jest już w ciąży? Aż strach spekulować, choć internet już huczy: "Czy teraz wszystkie, które poronią albo dokonają aborcji za granicą, trafia przed oblicze prokuratora? Ile będzie bezsensownych śmierci z obawy przed lekarzem?".
Pozostaje też pytanie, ile kobiet wcale nie pójdzie do lekarza: "Nikt normalny nie pójdzie do lekarza, że jest w ciąży, przed 4-5. miesiącem. A Aborcja bez granic zaraz będzie dowozić testy ciążowe z zagranicy, bo zrobią na receptę albo w ogóle wycofają"- czytamy w komentarzach internautów.
Kluczowe pytanie senatora o faktyczny cel zmiany na razie pozostaje bez odpowiedzi.