Synek sam zdecyduje, kiedy będzie chciał odstawić się od piersi. Usłyszałam, że to "chore"
Choć tyle się mówi, że karmienie piersią to indywidualna sprawa każdej mamy (i jej dziecka), to nadal ten temat wywołuje wiele skrajnych emocji. Czy karmisz? Dlaczego nie karmisz? Jak długo? Czy już zaczęłaś odzwyczajać dziecko od piersi? Czasem kobiety czują się szkalowane z tego powodu, czego doświadczyła znajoma mama dwójki dzieci.

- To, czy chcesz karmić piersią i jak długo powinno być indywidualną decyzją mamy i jej dziecka.
- Tymczasem wiele mam, które dłużej karmią piersią, spotykają się z niezrozumieniem, a nawet hejtem.
- Samoodstawienie od piersi jest jednym z wyborów, gdy chcemy zakończyć karmienie piersią.
Koleżanka zadzwoniła do mnie i od razu na wstępie przyznała, że chce się wyżalić, bo czuje się zewsząd atakowana, oceniana i obmawiana. Dlaczego? Bo zdecydowała, że pozwoli swojemu młodszemu synkowi, który ma obecnie 26 miesięcy, samemu zdecydować o zakończeniu karmienia piersią.
Jeszcze go karmisz piersią?
– Mam już dość tych opinii, które ciągle słyszę wokół mnie, że to ja muszę zdecydować o odstawieniu dziecka od piersi, bo ono samo nigdy nie zrezygnuje z karmień. Ostatnio zwróciła mi na to uwagę moja mama, która, gdy Jasio przyszedł i przystawił się do piersi, zareagowała z oburzeniem: ‘Jeszcze go tak karmisz?’.
Okazuje się, że szokuję też moje koleżanki, które odstawiły od piersi dzieci w wieku 7 i 12 miesięcy i nie mogą zrozumieć, że ja nadal karmię piersią” – mówi Dominika.
Przyznaje, że samoodstawienie od piersi wydaje jej się najbardziej naturalną drogą rezygnacji przez dziecko z tego typu pokarmu. Zresztą jej starsza córka jest przykładem na to, że dziecko samo wie, kiedy zrezygnować z karmienia piersią.
– Gdy coraz bardziej rozszerzałam jej dietę, liczba karmień piersią w ciągu dnia zaczęła stopniowo spadać. W końcu, gdy miała ok. półtora roku, karmiłam ją piersią jeszcze przed samym wieczornym zasypianiem, a po kolejnym pół roku zrezygnowała również z tego.
Wolała zjeść kaszkę z bananem. Wszystko przebiegło bez płaczu, nerwów, stresu i teraz też tak bym chciała” – mówi Dominika i dodaje, że nie rozumie tych niezdrowych emocji wokół dłuższego karmienia piersią.
Usłyszałam, że to "chore"
– Jeśli pasuje to mnie i dziecku, to w czym problem? Tymczasem już nieraz usłyszałam, że to „chore” karmić ponad 2-letnie dziecko piersią. Bez przesady, nie mówimy tu o 7-latku, który idzie do pierwszej klasy.
Na tyle jednak poczułam się niepewnie, że skorzystałam z porady pielęgniarki laktacyjnej. Zapewniła mnie, że samoodstawienie jest jedną z dróg, jaką można wybrać, gdy myślimy o zakończeniu karmienia. Zwykle ma miejsce około 3-4 roku życia dziecka” – mówi Dominika.
Twierdzi jednak, że ten brak akceptacji do dłuższego karmienia piersią przekłada się na krytykę, a nawet hejt w stosunku do mam, które decydują się na taki krok.
– I to jest dopiero chore, że nie chcesz na siłę odstawiać dziecka od piersi, dajesz mu czas, nie wywierasz presji, postępujesz tak, jak podpowiada ci intuicja i jeszcze za to obrywasz – podsumowuje Dominika.
Może cię zainteresować także: 6 historii karmienia piersią, które są dalekie od lukrowanego obrazka. Jeden wspólny wniosek