5 rodzicielskich lekcji od nauczyciela Montessori. Tak dziecko wyrośnie na pewną siebie osobę
Jak dobrze wychować dziecko, by wyrosło na osobę pewną siebie, pozytywnie nastawioną do życia, empatyczną i odporną na porażki? Nauczycielka Montessori, bazując na swoim wieloletnim doświadczeniu, podzieliła się 5 wskazówkami, którymi powinni kierować się rodzice, by nie popełnić podstawowych błędów wychowawczych.
- Chcemy wychować nasze dziecko na pewne siebie, odporne na porażki, empatyczne, lubiane.
- Nauczycielka Montessori mówi, na co powinni zwrócić uwagę rodzice w interakcjach z własnym dzieckiem.
- Dzięki tym wskazówkom dziecko nabierze wiary w siebie, nauczy się też optymizmu.
Chcemy wychować nasze dzieci na wierzących w siebie ludzi, którzy radzą sobie z niepowodzeniami, potrafią wyciągać wnioski z porażek, są silni i odporni psychicznie. Czasem kierujemy się intuicją, niekiedy czerpiemy z metod naszych rodziców lub szukamy porad osób, które mają większe doświadczenie od naszego.
5 wskazówek nauczycielki Montessori
Christina Clemer to certyfikowana nauczycielka Montessori, która wiele lat pracowała z dziećmi w wieku 3-6 lat. Przyznaje, że dużo nauczyła się o dzieciach i sposobach interakcji z nimi, dlatego postanowiła podzielić się 5 najważniejszymi lekcjami, jakie ma do przekazania rodzicom.
1. Unikaj etykietowania: "znudzony”, "nieśmiały”, "wybredny”, "złośliwy”. Takie przymiotniki niosą ze sobą ocenę, zwykle negatywną, a gdy dziecko zbyt często je słyszy, zaczyna w nie naprawdę wierzyć i postrzega w ten sposób samego siebie.
Ważne, by pomóc małym dzieciom zrozumieć i nazwać ich uczucia, ale gdy np. dziecko chowa się za twoją nogą przed wejściem do przedszkolnej sali, nie mów: "Mój syn jest taki nieśmiały, chce ze mną zostać”. Lepiej powiedz: "Wydaje mi się, że wahasz się dzisiaj wejść do środka. Widzę tam twojego przyjaciela, na pewno będziecie się fajnie bawić”.
2. Nie koncentruj się na negatywnych rzeczach. Dzieci są spostrzegawcze, do tego pragną twojej uwagi. Szybko zorientują się, kiedy najbardziej się nimi interesujesz. Jeśli zapytasz dziecko jak mu minął dzień, a następnie skupisz się na jednej negatywnej rzeczy, o której wspomniało, popełniasz błąd.
Zaczniesz je wypytywać przez następne pół godziny o szczegóły i pocieszać je, szybko nauczy się "wyłapywać” i opowiadać o negatywnych zdarzeniach, np. mała sprzeczka z przyjacielem, stanie się ogromnym dramatem. Nie oznacza to, że twoje dziecko zacznie kłamać, ale zmieni się sposób, w jaki postrzega to, co się stało.
To, jak ty widzisz świat, wpływa na to, jak widzi go też dziecko. Oczywiście nie chodzi o pomijanie czy lekceważenie trudnych momentów w jego życiu, bo to naturalne, że masz mu udzielić wsparcia, gdy tego potrzebuje, ale nie koncentruj się na "złych” rzeczach dłużej niż to konieczne.
3. Zwróć uwagę, czy nie krytykujesz dziecka. Jako rodzice często jesteśmy przemęczeni, mamy dużo obowiązków i czasem komunikujemy się z dzieckiem w sposób automatyczny.
Czy jednak w naszym tonie nie jest za dużo pouczania, strofowania, zwyczajnej krytyki? Nie mów, że coś zrobiło źle (np. niedokładnie posprzątało pokój), zostaw przestrzeń do rozmowy, dyskusji, okaż więcej empatii.
4. Nie rozmawiaj o dziecku przy nim. Wyobraź sobie taki scenariusz: mała dziewczynka podskakuje do przedszkola z uśmiechem na twarzy, z ulubioną zabawką w dłoni. Tymczasem mama mówi nauczycielce: "Córka miała dziś okropny poranek. Często się wybudzała w nocy, płakała, przewróciła się w drodze do samochodu. To chyba nie będzie jej dobry dzień”.
Podczas gdy wszystkie wydarzenia z trudnego poranka wciąż krążą w twojej głowie, dziecko prawdopodobnie ruszyło już dalej. Zdążyło zapomnieć o przykrych wydarzeniach i koncentruje się na teraźniejszości. Poza tym dziecko zawsze słucha, więc może być mu przykro, gdy przypomnisz mu o jego złym nastroju.
5. Unikaj mówienia "nie”. To nie jest tak, że gdy ty nie będziesz mówić "nie”, dziecko może robić, co chce. Małe dzieci są wrażliwe i szybko złoszczą się, gdy ciągle słyszą "nie”. Istnieją sposoby na przeformułowanie tego, co mówisz, aby uniknąć bezpośredniej odmowy.
Na przykład, kiedy dziecko pyta, czy może dostać cukierka, odpowiedz: "Tak, dziś wieczorem, po kolacji” lub: "Też lubię cukierki, chciałbym je jeść codziennie, ale zrobimy sobie ucztę w weekend”. Gdy dziecko pyta w sklepie: "Kupisz mi tę zabawkę?”, możesz odpowiedzieć: "Wygląda świetnie. Zrobię jej zdjęcie, żebyś ją zapamiętał, kiedy będziesz miał urodziny". Odmawiasz dziecku, ale nie mówisz kategorycznie "nie", co zwykle wywołuje złość czy gniew.
Może cię zainteresować także: Zadawaj te pytania dziecku każdego dnia. Rozwiniesz w nim siłę psychiczną i empatię