"Najwięcej z tego będą korzystać nieroby". Polacy podsumowują 12 tys. zł na dziecko

Magdalena Konczal
W miniony wtorek (17 sierpnia) rząd przyjął projekt ustawy ws. Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego. Rodzice najmłodszych dzieci wkrótce otrzymają 12 tys. złotych. Jednak wielu Polaków nie jest zadowolonych z pomysłu rządzących.
Polacy krytykują pomysł rządu, jakim jest Rodzinny Kapitał Opiekuńczy unsplash/ Jessica Rockowitz

12 tys. zł na dziecko – od kiedy?

Rodzinny Kapitał Opiekuńczy to świadczenie, które będzie przysługiwało na drugie i każde kolejne dziecko, będące w wieku od 12. do 36. miesiąca życia. W ten sposób rząd chciałby wesprzeć rodziców najmłodszych dzieci i zachęcić ich do powiększania rodzin.

Może cię zainteresować także: Od kiedy 12 tys. zł na dziecko? Padła nowa data


Świadczenie ma wejść w życie od 1 stycznia 2022 roku. Szacuje się, że obejmie ono około 410 tys. dzieci. Rodzice będą mogli wybrać, czy przez rok chcą miesięcznie otrzymywać tysiąc złotych, czy 500 zł, ale przez dwa lata.

Rządzący podkreślali, że to rodzice najlepiej wiedzą, na co przeznaczyć pieniądze z programu. Właśnie dlatego zdecydowano się na formę świadczenia pieniężnego. Matki i ojcowie będą mogli zadecydować, czy chcą przeznaczyć je na żłobek, opłacenie niani czy jeszcze inne potrzeby.

12 tys. zł na dziecko – Polacy są przeciwni

Jednak wielu osobom nie spodobał się pomysł kolejnego świadczenia pieniężnego wypłacanego na dzieci. Polacy podkreślali, że nie w taki sposób powinno się wspierać rodziny. Niektórzy zaznaczali, że działania rządu doprowadzą do coraz większej inflacji.


"Niech ten kapitał będzie jeszcze większy, to ceny wzrosną jeszcze bardziej" – napisał internauta pod rządowym postem na Twitterze.

"Najwięcej z tego będą korzystać rodziny nieroby, które nigdy nie ubrudziły sobie rąk żadną pracą, za to narobili dzieci i oczywiście patologia. A Ty Polaku, zapier…j na nich 24 h" – czytamy w kolejnym komentarzu.

"To rzucam pracę, nie opłaca się, niech inni na mnie pracują", "Kolejny żałosny program dokarmiania lumpoproletariatu na koszt ciężko pracujących osób", "Myślicie, że ludzie zdecydują się na kolejne dziecko dzięki temu?" – pisali komentujący.