Teściowa nie chce bawić się z naszą córką. Mam dość usprawiedliwiania jej

Iza Orlicz
Czasem babcia i dziadek są dla dziecka jednymi z najważniejszych osób w życiu. Stanowią ostoję spokoju, mają zwykle więcej cierpliwości i chętniej poświęcają czas wnukom niż zapracowani rodzice. Jak jednak zachować się w sytuacji, gdy dziecko "lgnie” do babci, ale zainteresowanie z drugiej strony jest nikłe?
Córce jest smutno, bo babcia nie chce się z nią bawić unsplash.com



"Mieszkamy w tej samej miejscowości, co moja teściowa, dlatego mamy z nią bardzo częsty kontakt. Naprawdę mogłam liczyć na jej pomoc, gdy córka była niemowlakiem. Co prawda nie zajmowała się dzieckiem, ale wpadała z obiadami, robiła zakupy, od czasu do czasu posprzątała nam mieszkanie. Byłam jej ogromnie wdzięczna” – pisze mama 3-letniej Oliwii.


Powiem wprost: to wina teściowej


Im jednak jej córka jest starsza i wydawałoby się, że powinna mieć z babcią coraz lepszy kontakt, to jest wręcz przeciwnie.

"Wiem, że jestem kategoryczna w moim poglądzie, ale uważam, że to wina teściowej. Jeszcze do niedawna Oliwka naprawdę cieszyła się na jej widok, dopytywała, kiedy babcia przyjdzie i czy zostanie dłużej.

Niestety robi to coraz rzadziej, bo babcia za każdym razem odmawia zabawy z nią. Moja córka mówi: "Babciu, chodź, coś ci pokażę", a ona odpowiada: "Tak, Oliweczko, za chwilę się pobawimy”. I dalej siedzi ze mną i opowiada mi jakieś historie o swoich koleżankach” – pisze mama Oliwii.

Przyznaje, że kilka razy delikatnie próbowała zwrócić teściowej uwagę na tę kwestię. Mówiła jej, że nie musi z nią siedzieć w kuchni i asystować np. przy robieniu obiadu, tylko może iść do pokoju Oliwki i pobawić się z nią. Zawsze odpowiada tak samo, że zaraz pójdzie, tylko jeszcze dopije kawę albo nagle zrywa się i twierdzi, że "zasiedziała się”.

Teściowa myśli tylko o sobie


"Zupełnie tego nie rozumiem, dlaczego unika zabaw z Oliwią jak tylko może. Wiem, że bawienie się z małym dzieckiem może być nudne, ale z 3-latką można już porozmawiać, przeczytać jej książkę, pobawić się chwilę w zoo czy lecznicę weterynaryjną.

Czy moja teściowa w ogóle wie, że jej wnuczka interesuje się zwierzętami? Wątpię” – pisze mama Oliwii i dodaje, że teściowa jest zdecydowaną, pewną siebie i asertywną kobietą, która rzadko robi coś, na co nie ma ochoty. Gdy poprosiła męża, by porozmawiał ze swoją mamą, ona odpowiedziała mu tylko, że nie umie i nie lubi się bawić.

„W tym przypadku nie powinna jednak myśleć tylko i wyłącznie o sobie, bo w grę wchodzą też uczucia naszej córeczki. Ostatnio wciąż pyta, dlaczego babcia nie chce się z nią bawić” – dodaje mama Oliwii i pisze, że na początku mówiła, że babcia jest zajęta, zmęczona, ma dużo pracy, boli ją głowa, ale teraz już nie wymyśla tych usprawiedliwień.

„Mam tego dość. Tłumaczę córce, że nie wiem, dlaczego babcia nie chce się z nią bawić i proponuję, by sama zapytała ją o to. Teściowa to dorosła, dojrzała kobieta, powinna zdawać sobie sprawę, że swoim zachowaniem może ranić innych” – pisze mama Oliwii.