Burza po nowej decyzji rządu. Tak jednym ruchem wkurzą matki i pracodawców

Magdalena Konczal
Wczoraj (17 czerwca) podczas konferencji rządu zostały ogłoszone Strategie Demograficzne 2040 – projekt, który miałby wesprzeć rodziców i zachęcić młodych ludzi do zakładania rodziny, a tym samym do zwiększenia dzietności w Polsce.
Strategie Demograficzne 2040 - jak wpłyną na rodziców? Pixabay

Wsparcie dla kobiet?

Większą opieką będą otoczeni rodzice małych dzieci. Według założeń Strategii Demograficznych 2040 Kodeks Pracy miałby bardziej chronić rodziców oraz przyszłych rodziców.
– Proponujemy pakiet zmian w Kodeksie pracy dla rodziców dzieci do lat 4. Chcemy wprowadzić ochronę dwojga rodziców przed zwolnieniem – mówiła Barbara Socha podczas wczorajszej konferencji.

W praktyce oznacza to, że kobiety byłyby dłużej chronione przed zwolnieniem. Miałaby pojawić się także dodatkowa ochrona dla ojców – w pierwszym roku po narodzinach dziecka, a także – jeśli para jest w związku małżeńskim – w trakcie ciąży żony.

Kobiety mogą wypaść z rynku pracy

Specjaliści twierdzą jednak, że działania rządu mogą przynieść odwrotny skutek. Według nich przedsiębiorcy niechętnie będą zatrudniali kobiety w wieku rozrodczym (czy mające małe dzieci), bo zwyczajnie im się to nie opłaca. Jest też szansa, że wzrośnie liczba osób, pracujących na tzw. śmieciowych umowach.


– Przedsiębiorcy natomiast nie pytaliby potencjalnego pracownika, czy planuje mieć dzieci, tylko po prostu by korzystali z innych form zatrudnienia – mówił w rozmowie z „Money” Marek Kowalski, przewodniczący zarządu Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Z kolei Andrzej Malinowski (prezydent organizacji Pracodawcy RP) podkreśla, że tak prowadzona polityka z pewnością sprawi, że na rynku pracy będzie zdecydowanie mniej kobiet zatrudnionych na umowę o pracę. W rozmowie z "Money" podkreślił również, że w Polsce za mało zachęca się do tego, by łączyć macierzyństwo z pracą, a wszelkie koszty przerzucane są na pracodawców.