Uwaga na niebezpieczną roślinę, właśnie kwitnie. Oto efekt jej "spotkania" z 10-latką

Magdalena Konczal
Nareszcie na zewnątrz zrobiło się ciepło. Rodzice chętnie wychodzą ze swoimi dziećmi na długie spacery. Trzeba jednak uważać, podczas leśnych wędrówek oprócz pięknych kwiatów możemy spotkać także niebezpieczne rośliny. Jedną z nich jest Barszcz Sosnowskiego.
Ta niebezpieczna roślina może powodować poważne poparzenia "The Sun"

Barszcz Sosnowskiego powoduje poparzenia

Roślina ta w Polsce nazywana jest również "zemstą Stalina" – nic dziwnego, zetknięcie się z nią może skończyć się naprawdę tragicznie. Barszcz Sosnowskiego ma właściwości drażniące i może powodować silne oparzenia.
Mówi się o tym, że zwłaszcza dzieci są silnie narażone na działanie tej rośliny. Historia dziewczynki, która została poparzona Barszczem Sosnowskiego, opisano na łamach "The Sun". 10-latka z Wielkiej Brytanii bawiła się nad brzegiem rzeki, gdy nagle dotknęła niebezpiecznej rośliny.
"The Sun"
W ciągu kolejnych godzin na jej skórze zaczęły pojawiać się wielkie bąble, ewidentnie było to poparzenie. Kiedy mama zawiozła dziewczynkę do szpitala, okazało się, że są to oparzenia trzeciego stopnia.

Jak wygląda Barszcz Sosnowskiego i gdzie rośnie?

Barszcz Sosnowskiego bardzo często można znaleźć w miejscach oddalonych od domów czy blokowisk. Łąki, lasy, nieużytki, a szczególnie zielone przestrzeni znajdujące się w pobliżu zbiorników wodnych – w tych miejscach powinniśmy zachować szczególną ostrożność i bacznie się rozglądać.


Tę trującą roślinę można pomylić z innymi, warto więc zapamiętać kilka charakterystycznych szczegółów.Barszcz Sosnowskiego jest masywny i dość wysoki – sięga nawet 4,5 m. Poza tym ma spory kwiatostan, który przypomina parasole. Charakterystycznym elementem "zemsty Stalina" jest to, że można na niej zauważyć fioletowe plamki. Warto też zwrócić uwagę na liście – są potrójne i w kolorze intensywnej zieleni.
Barszcz Sosnowskiego/ Wikipedia
Pamiętajmy też o tym, że Barszcz Sosnowskiego kwitnie w okresie od czerwca do lipca. Spacerując po lesie, miejmy z tylu głowy historię 10-latki poparzonej tą niebezpieczną rośliną. Niech to będzie przestroga dla wszystkich rodziców i nie tylko.