Dlaczego mama na wakacje zabiera tylko trzy sukienki? Pod tymi słowami podpiszą się setki kobiet

Redakcja MamaDu
Mała walizka dla rodzica i ogromna dla dziecka? Każda mama, która wybiera się na rodzinne wakacje, to zna. Z takimi wyzwaniami mierzy się też aktorka – Olga Frycz. Niedawno w mediach społecznościowych zamieściła urocze zdjęcie i zabawny podpis.
Olga Frycz tłumaczy, dlaczego na wakacje zabiera tylko trzy sukienki Instagram Olgi Frycz

Jedynie trzy sukienki?

Olga Frycz na Instagramie podjęła temat, który z własnego doświadczenia zna każdy rodzic.
– Jak ktoś się mnie pyta, dlaczego będąc na wakacjach, w kółko chodzę w tych samych sukienkach (w sensie trzech na zmianę), to odpowiadam, że zawsze mam ważniejszy bagaż do zabrania – wyjaśnia aktorka.

Dodaje, że ubrania można przeprać, a wyjazd bez tych zabawek dla jej córki okazałby się stracony. – Wakacje bez Lemoniady, Kukaraczy, Maluszka, Kjóika Krzysia, Pandy Wandy i reszty towarzystwa – będą po prostu mało udane – czytamy na Instagramie Olgi Frycz.


Jej słowa zostały idealnie zobrazowane przez zdjęcie, na którym widzimy córeczkę aktorki, śpiącą ze swoimi maskotkami. To jednak nie koniec podstawowego bagażu dziecka.

– Do tego 15 "tomów" Kici Koci, plastelina, kolorowanki, ulubione kocyki, nosidła dla lal, butelki z mlekiem dla lal, naklejki, wiaderka, garnuszki, grabki, foremki i zapas mamb na „czarną godzinę” – dodaje Frycz.

Każda mama tak ma!

W komentarzach pod wpisem aktorki szybko zaczęły pojawiać się głosy zrozumienia. "Same, same" – napisała jedna z internautek. Inna skomentowała: "Mama nie pyta, mama rozumie".

"Wiadomo + apteczka", "Kicia Kocia rządzi! U nas też był szał. Wiadomo, są rzeczy ważne i ważniejsze" – pisały mamy.