Lekarz usłyszał od 5-latki "nie dotykaj mnie". Ta historia to cenna lekcja dla każdego

Sandra Skorupa
Nauczenie dziecka stawiania innym ludziom granic nie jest łatwym zadaniem. Sami dorośli mają z tym często problem i pozwalają innym "wchodzić sobie na głowę". Z postawy tej 5-latki wszyscy powinni brać przykład.
5-latka nie wyraziła zgody na dotyk u lekarza. "Nie dotykaj mnie" Fot. Jakub Ociepa / Agencja Gazeta

5-latka stawia granice

Lekarz Damian Patecki na swoim Twitterze napisał o ostatnio spotkanej go sytuacji, w której jak podkreśli, był pod wrażeniem asertywności 5-letniej dziewczynki.

— Ostatnio byłem pod wrażeniem dobrze postawionych granic u 5-latki. Chciałem dodać jej otuchy na bloku operacyjnym i w rezultacie usłyszałem "nie dotykaj mnie, nie wyraziłam zgody", oczywiście przeprosiłem i naprawiłem swój błąd, udało nam się dojść do porozumienia. To wzór — czytamy we wpisie lekarza.

Wyrażenie zgody na dotyk

Choć ostatnio wiele się mówi, jak ważna jest dyskusja o wyrażaniu zgody na dotyk, to pod wpisem lekarza pojawiły się komentarze, które nie pochwalają zachowania dziewczynki i negują, jakoby jej postawa była wzorem.


— Dzieci traktuję tak samo jak dorosłych, ale generalnie bardziej kładę nacisk na dokładne omówienie wykonywanych czynności i ciągle pytam się, czy mogę coś zrobić  — czytamy dalej na Twitterze Damiana Pateckiego.

Niemniej część komentujących jest tego samego zdania co lekarz i potwierdza, że w końcu gdy otwarcie, publicznie rozmawiamy o świadomym wyrażaniu zgody na dotyk czy seks, możliwe jest edukowanie dzieci, gdzie są granice.