Oto mity o seksie, w które wciąż wierzymy. Też dałaś się nabrać?

Monika Przybysz
Seks to temat tabu? Serio? Pf! Dla matki nie ma tematów tabu - pomyślałaś kilka setnych sekundy temu widząc tytuł tego artykułu. I kliknęłaś. TYLKO po to, żeby sprawdzić, jak bardzo można skomplikować taki prosty temat, jak seks. Okej, ale jest jeden mały problem…
Fot. materiały prasowe
O seksie mówi się coraz więcej i coraz bardziej otwarcie - to prawda, ale niecała. Niektóre jego aspekty wciąż wymykają się naszym rozważaniom. Co zastanawiające, spora część z nich dotyczy strefy kobiecego komfortu.

Da się to w sumie w dość łatwy sposób wyjaśnić: jaki jest męski orgazm, każdy widzi (czy raczej: może zobaczyć w stosownych warunkach). A jaki jest orgazm kobiecy? Jak go osiągnąć? Jak reagować w sytuacjach, w których odczuwamy dyskomfort? Czy reagować w ogóle? Może to normalne, że czujemy się tak, a nie inaczej…

Bo na przykład jak reagujesz, gdy podczas stosunku nie wszystko idzie, mówiąc eufemistycznie, gładko? Zastanawiasz się, z czego wynika niedostateczny poziom nawilżenia, czy raczej stwierdzasz: “Tak już jest”?

Pozostawianie pytań bez odpowiedzi to właśnie gotowy przepis na mit. Ile podobnych stwierdzeń ty sama traktujesz jak fakty? Sprawdźmy!

Artykuł powstał we współpracy z marką Durex.