Niepozorny gadżet hitem w trendach na 2021! Polki doceniły moc ajurwedy

Agnieszka Miastowska
Masażery do twarzy zostały okrzyknięte jednym z najgorętszych trendów beauty ostatniego czasu. Zaczynamy rozumieć, że poza odpowiednimi kosmetykami nasza twarz potrzebuje jogi, relaksujących masażów i pielęgnacji własnymi dłońmi. Obok kamiennych rollerów do twarzy i kamienia gua-sha pojawia się więc ajurwedyjski masażer twarzy, nazywany magiczną różdżką dla naszej cery. Oto dlaczego warto go wypróbować.
Ujędrnia cerę i usuwa zmarszczki. Kansa Wand to ajurwedyjski masażer twarzy Youtube @Beauty and the Bees Tasmania

Masażer ajurwedyjski — Kansa Wand

Najważniejszą cechą masażera jest to, że wykonany jest z niezwykłego metalu zwanego właśnie Kansa, którego wyrób rozpoczął się w Indiach w 3300 r. p.n.e.
Kansa zwany jest metalem dzwonów, ponieważ to z niego wytwarzane są tradycyjne tybetańskie gongi. Ale co w nim takiego niezwykłego, by miał szansę działać na naszą skórę? Ten rodzaj metalu posiada niezwykłe właściwości balansujące pH. Dzięki temu wytwarzane były z niego talerze, ponieważ w kontakcie z jedzeniem sprawiał, że było mniej ciężkostrawne, za to kubki z niego wykonane zmniejszają kwasowość wody. Brzmi magicznie prawda?

(Magiczna) różdżka Kansa

Znacie chiński kamienny masażer Gua Sha? To zdecydowanie popularniejszy "przyrząd wellness", a ajurwedyjski masażer nazywany jest jego odpowiednikiem.
Czemu różdżka? Bo trzon jest węższy, a masażer ma tyle właściwości, że okrzyknięto je magicznymi. Różdżka wykonana jest z drewna tekowego, a powierzchnia masująca, przypominająca stempel, pokryta jest właśnie niezwykłym metalem Kansa.

Jak stosować masażer Kansa Wand?

Przede wszystkim przed zabiegiem oczyścić twarz i nasmarować ją odpowiednio dobranym olejkiem.


Masaż można wykonywać codziennie i to przy użyciu różnych technik. Zasada, podobnie jak w przypadku kamiennych rollerów jest jedna — nie pociągamy masażerem twarzy w dół.

Przesuwamy masażerem na boki, masujemy czoło okrężnymi ruchami, ale nie ściągamy skóry w dół, bo to zamiast ją ujędrniać, powoduje zmarszczki.
Oto kilka sposobów masażu, które zrelaksują skórę i poprawią krążenie krwi.

1. Rozmasowywanie środka czoła okrężnymi ruchami po 5 razy w każdą stronę.

2. Wyrysowywanie „ósemki” na środku czoła po 5 razy w każdą stronę.

3. Masowanie okrężnymi ruchami mięśni szczęki po 5 razy w każdą stronę.

4. Masowanie zygzakowatym ruchem środka czoła po 5 razy w każdą stronę.

5. Masowanie okrężnymi, głębszymi ruchami kości policzkowych po 5 razy w każdą stronę.

To jednak tylko propozycje — w internecie znajdziecie wiele technik masażu, możecie także podążać różdżką zgodnie ze swoją intuicją i potrzebami skóry. To ma być masaż — działający dobroczynnie, ale przede wszystkim przyjemny, relaksujący, rozluźniający.

Efekty stosowania ajurwedyjskiego masażera

Jak w przypadku każdego zabiegu pielęgnacyjnego, kluczowa jest regularność. Jednak nawet jednorazowy zabieg jest najzwyczajniej w świecie przyjemny, warto więc rozpieścić naszą skórę. A jeśli będziemy robić to często, uzyskamy:

1. Przywrócenie odpowiedniego pH skóry dzięki właściwościom alkalizującym metalu.

2. Dotlenienie skóry.

3. Redukcje obrzęków dzięki usprawnieniu przepływu limfy.

4. Poprawę krążenia.

5. Redukcje worków i sińców pod oczami.

6. Rozluźnienie napięcia mięśniowego na twarzy.

7. Redukcje zmarszczek mimicznych.

8. Redukcje bólów głowy.

I nie tylko. Regularne używanie masażera wspomaga walkę z bruksizmem, czyli nocnym zgrzytaniem zębów i zaciskaniem szczęki.

Gdzie kupić?

Gadżet ten nie jest jeszcze popularny w Polsce, ale znajdziecie go w internecie np. na Allegro czy Amazonie lub w sklepach związanych z medycyną chińską czy zielarstwem. Jego cena waha się od 100 do 200 złotych.