Nie mają oczu, reagują na ciepło i za chwilę zaatakują! I będzie ich rekordowo dużo
Każdego roku, gdy na zewnątrz robi się cieplej, podnoszony jest alarm, by uważać na kleszcze. Zabezpieczać się, odpowiednio ubierać i stosować sprawdzone sposoby, by uniknąć chorób odkleszczowych, bo pasożytów pojawia się coraz więcej. Tym razem eksperci ostrzegają - jesteśmy na nie bardziej narażeni z powodu epidemii koronawirusa.
- Eksperci ostrzegają przed rekordową liczbą chorób odkleszowych
- Szczególny wzrost zakażeń przewiduje się wirusem kleszczowego zapalenia mózgu (KZM)
- To efekt pandemii COVID-19. Jedyne wyjście to szczepienia na KZM.
Rekordy zakażeń KZM
Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej informuje, że ubiegły rok był rekordowy pod względem liczby odnotowanych przypadków zakażeń wirusem kleszczowego zapalenia mózgu (KZM) przenoszonym przez kleszcze szczególnie w krajach blisko sąsiadujących z Polską.Eksperci przekonują, że to efekt pandemii COVID-19. Jak to możliwe? Otóż chodzi o izolację i ograniczenia w korzystaniu z różnych miejsc rozrywki. Z tego powodu mieszkańcy krajów, które pogrążone są w lockdownie zmuszeni są do spędzania wolnego czasu głównie na terenach zielonych.
Rekordowy wzrost przypadków w epidemicznym 2020 roku odnotowano w Szwajcarii — aż o 73 proc., a w sąsiednich Niemczech o 60 proc. W Polsce mówi się o spadku o 41 proc. Jednak eksperci przekonują, że w naszym kraju problem ten jest niedoszacowany, a dane z państw sąsiadujących powinny być dla nas ostrzeżeniem.
KZM - czym jest?•Nie igraj z kleszczem
Szczepienia na KZM w dobie pandemii
Przy tym należy również zwrócić uwagę, że jak podaje GIS w latach 2006-2016 odnotowano ponad trzykrotny wzrost zachorowań na boreliozę (z 4 400 do ponad 13 800), a wzrastająca liczba osób zakażonych wirusem KZM nie napawa optymizmem.— Kleszczowe zapalenie mózgu jest groźną chorobą, która prowadzi do poważnych powikłań, a nawet śmierci. Nie ma leku działającego na wirus KZM, ale przed zakażeniem można się uchronić poprzez szczepienia przeciw KZM — informuje IPPEZ.
Źródło: PAP