To już prawdziwa plaga! Zaczyna się chrypką - rodzice boją się, czy rozpoznają chorobę

Marta Lewandowska
Wszyscy niecierpliwie czekaliśmy na cieplejsze dni, poczuliśmy wiosnę, a ta przychodzi z przytupem, pchając przed sobą cały wózek wirusów. I nie mówimy tu tylko o tym słynnym, znanym z mediów, ale też o jego przyjaciołach, grypie i tych, które atakują gardła, uszy i krtanie. Szczególnie ta ostatnia przypadłość lubi przedwiośnie. Zaczął się więc sezon na zapalenie krtani.
Zapaleni krtani jest szczególnie niebezpieczne dla małych dzieci. Flickr.com

Nawracająca przypadłość

W dwóch z trzech przypadków, kiedy mój najmłodszy syn jest chory, ma zapalenie krtani. Przy starszych dzieciach zupełnie nie spotkałam się z tą przypadłością, ale teraz regularnie słyszę szczekający kaszel i świst przy oddychaniu. Zapalenie krtani może dać w kość i dziecku i rodzicom, bo o ile u dorosłych najczęściej kończy się na chrypce, o tyle dla dzieci może być bardzo niebezpieczne.

Najczęściej chorują dzieci


Jak piszę na swoim koncie na Instagramie lek. Ewa Miśko-Wąsowska, najczęściej podgłośniowe zapalenie krtani dotyczy dzieci do 6 roku życia, ze względu na budowę anatomiczną, czyli zespół KRUPU. To właśnie budowa krtani dzieci sprawia, że one znacznie częściej niż dorośli doświadczają jej obrzęku, który może powodować trudności z oddychaniem.


Jak rozpoznać zapalenie krtani?


Wśród najczęściej wymienianych objawów podgłośniowego zapalenia krtani wymienia się chrypkę oraz charakterystyczny szczekający kaszel. Rodzice często obawiają się, że nie będą w stanie go rozpoznać. Jednak, kiedy go usłyszą, wiedzą, że trudno go pomylić z innym. Ten dźwięk dosłownie brzmi jak szczekanie psa lub foki.

- U starszych dzieci i dorosłych obserwujemy bezgłos, jemu często nie towarzyszy kaszel, ani gorączka. Tu często infekcja zaczyna się od charakterystycznych dla zapalenia górnych dróg oddechowych objawów, jak katar — mówi lek. Alicja Spała-Smoczyńska.

Silne objawy najczęściej po raz pierwszy obserwujemy w nocy, może towarzyszyć im gorączka. W efekcie może dojść do obrzęku krtani, który prowadzi do trudności z oddychaniem. Często rodzice słyszą wtedy świst w momencie, kiedy dziecko nabiera powietrza, to tzw. stridor.

- Bezpośrednią przyczyną tego nocnego pogorszenia, jest zbyt wysoka temperatura w sypialni. Dwadzieścia kilka stopni w pokoju, dziecko otulone kołderką, sprzyjają obrzękowi - mówi dr Smoczyńska.

Szybka pomoc


Obserwując te objawy u dziecka, należy przede wszystkim je uspokoić, bo płacz dodatkowo utrudnia oddychanie. Następnie zawijamy dziecko w koc lub kołdrę i stajemy przy szeroko otwartym oknie. Sprawdzi się to zwłaszcza w mroźną noc, chłodne powietrze pomaga obkurczyć krtań i ułatwia oddychanie. Jeśli noc jest ciepła, warto postawić dziecko przed otwartą zamrażarką. Osiągniemy podobny efekt.

Jak radzi doktor Miśko, jeśli mamy w domu wziewne leki sterydowe, warto wykonać inhalację, na początek podajemy 1mg budezonidu, występuje pod różnymi nazwami, ale to ten lek, który najczęściej dziecko dostaje do inhalacji przy zapaleniu oskrzeli czy właśnie krtani. Z łatwością sprawdzisz na ulotce.

- Zawsze polecam rodzicom moich pacjentów, żeby trzymali sól fizjologiczną do nebulizacji w lodówce, to często pierwszy i skuteczny ratunek dla dziecka. Jeśli mamy w domu wziewne sterydy, to warto je podać - mówi pediatra. I dodaje, że nie sprawdzi się tu sól hipertoniczna, bo ona może podrażnić krtań i dodatkowo nasilić objawy.

Jeśli nie masz leku lub nie przynosi on poprawy, należy bezzwłocznie skontaktować się z lekarzem. W nocy pomocy szukamy na SOR lub NOP, w dzień u lekarza pierwszego kontaktu. Zwykle w takiej sytuacji dziecku podaje się sterydy dożylne lub domięśniowe. Czasem niezbędna jest kilkudniowa obserwacja na oddziale.

Leczenie krtani


Zwykle obywa się bez antybiotyku, bo w znacznej większości przypadków za chorobę odpowiedzialne są wirusy. Lekarz rozpisuje dawkowanie wziewnych sterydów na najbliższe dni. W pomieszczeniu, gdzie przebywa dziecko, powinno być chłodno, a powietrze powinno być nawilżane. Należy też pilnować, żeby maluch dużo pił. Między dawkami leków warto też robić inhalacje z soli fizjologicznej.

Niech będzie chłodno

- Jeśli dziecko miało w nocy atak kaszlu i wymagało schłodzenia, to zadbajmy o to, żeby nie nagrzewać ponownie pomieszczenia, zakręćmy grzejniki i zostawmy na noc szeroko otwarte okno - mówi Alicja Spała-Smoczyńska. - Inaczej szybko doczekamy się kolejnego ataku.