"Miód na uszy pedofilów" w podręczniku dla studentów psychologii! Uczelnia się tłumaczy

Sandra Skorupa
"W dużym procencie przypadków dziecko prowokuje i bierze czynny udział w aktywności erotycznej" — brzmi jeden z kontrowersyjnych fragmentów naukowej książki. Tę pozycję na zajęciach studentom miała polecać jedna z wykładowczyń Toruńskiej Szkoły Wyższej.
Kontrowersyjny podręcznik do psychologii o pedofilii MALGORZATA KUJAWKA / AGENCJA GAZETA

Kontrowersyjny podręcznik do psychologii

Treści książek dezaktualizują się coraz szybciej. Jednak niektórzy wykładowcy mają taki sentyment do starych pozycji, że mimo to, polecają je studentom. Jak wyznaje w Faktach TVN Maria, jedna ze studentek Toruńskiej Szkoły Wyższej na wykładach polecano książkę, która krzywdząco traktuje o pedofilii.

"Dzieci same zachęcają do gwałtu"

Autorem kontrowersyjnego podręcznika "Elementy psychopatologii i psychologii klinicznej" jest Krzysztof Klimasiński. W podręczniku czytamy: 

"W dużym procencie przypadków dziecko prowokuje i bierze czynny udział w aktywności erotycznej. Te fakty wyraźnie kłócą się z popularnym obrazem każdego dziecka jako niewinnego aniołka zmuszanego do seksu"


— Absolutny szok, jak to zobaczyłam. Odeszłam nawet na chwilę, żeby ochłonąć, bo czasami oczy mylą, ale jak tu się okazuje, serce nie — komentowała w TVN Maria.

Książkę wydało wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego w 2000 roku. Nie jest już ona w sprzedaży, a sam jej twórca nie żyje od 2006 roku. Jednak nie ma problemu, by nabyć tę pozycję. Maria martwi się najbardziej o możliwość czerpania wiedzy z tej książki przez młodszych studentów.

— Ci ludzie, którzy siedzą na wykładzie, będą psychologami. Do nich przyjdzie ofiara pedofila. I usłyszy, że jest winna. Że to ona przyczyniła się do tej sytuacji, że była aktywna — komentowała w Faktach studentka.

"Miód na serce dla pedofilów"


Specjaliści uznają treść i przekaz tej książki za bulwersujący i niezgodny z faktami naukowymi. W taki sposób wypowiadała się Marta Siekierkowska z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Podobne zdania jest m.in. prof. Zbigniew Lew-Starowicz.

— Bardzo szkodliwy tekst. Dla pedofilów to miód na serce — komentował w faktach prof. Zbigniew Lew-Starowicz.

Mimo komentarzy tych specjalistów, na brak opinii ekspertów-psychologów w tej sprawie zwrócił uwagę Ogólnopolski Związek Zawodowy Psychologów. Toruńska Szkoła Wyższa odcina się od Klimasińskiego. Rektor dr Antonii Stańczyk wydał stanowisko, że w wykazie lektur nigdy nie było pozycji tego autora. Co więcej, zaprzecza jednoznacznie, by Klimasiński był rekomendowany przez jakiegokolwiek wykładowcę uczelni i placówka nie zgadza się z poglądami bulwersującego podręcznika.
Źródło: fakty.tvn24.pl